pomoc bliskich przy dziecku... agusia571 |
2013-04-05 18:52 (edytowano 2013-04-05 20:57)
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Witam czy gdy urodziłyscie ktoś pomagał wam przy dziecku ? . mogłyscie na kogoś liczyć . ja mieszkam u teściów mieszkają z nami też dwie siostry męza jedna ma dziecko juz zapowiedziano mi że musze sobie radzić sama bo każdy ma swoje zajęcia i nikt mi nie bedzie pomagał . mojeo męza nie ma n codzien w domu bo ma taka prace .




dziewczyny nie chodzi mi tu o ta typowa pomoc bo dam rady sama tylko o brak zaangazowania rodziny i jej zle nastawienie

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

22

Odpowiedzi

(2013-04-05 22:59:51) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
elwira121
Mi tesciowa pomagała ale przez tydzień przy kapielach robiła zakupy sprzatała w nocy sama.Ciężko było mi się poruszać bo miałąm szwy i bóle pleców.
Po tygodniu prosiłam żeby przestała kapac małą bo za bardzo ingerowała i przestała mi pomagaćw ogóle chyba ze musiałam wyjść to została z małą i tak zostało do tej pory.Czasem jak czegoś nie wiedziałam to spytałam jak coś mnie zaniepokoiło.
(2013-04-06 10:49:11) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marcelka089
póki się nie wybudujemy, mieszkamy u rodziców. mogłam liczyć i na mamę i na męża, choć nie chciałam za bardzo ich pomocy. mimo cesarki, sama kąpałam i pielęgnowałam małego. oni wodę lali do wanienki, wynosili i trzymali go w kąpieli. jakbyśmy mieszkali u teściowej, to nie mogłabym się odpędzić od jej pomocy. nawet dzwoniła, czy ma mi przyjechać wykąpać małego, a ja jej na to: "wykąpię sobie sama, a jak coś, to mam przecież mamę w domu" :) także liczyć mogłam.

Podobne pytania