Ja najpierw powiedzialam mamie. Zrobilam to na 3 dzien jak tylko potwierdzila sie moja ciaza. tez balam sie reakcji, dopiero co zaczelam studia a tu bach...
Wiesz, mamy najczesciej cos czuja juz wczesniej, zanim im powiemy. Z moja tak bylo, chociaz powiedzialam o wszystkim dosc szybko.
Jak tylko zaczniesz tak:" Mamo, musze Ci o czyms powiedziec..." to juz jakos pojdzie. Mowi sie "a" to i bedzie "b". Moja na poczatku opuscila rece, wyszla zapalic papieroska i do mnie wrocila. A ja w tym czasie zryczana, ze pewnie ja zawiodlam. A ona tylko zadala pytanie, czemu sie nie zabezpieczalismy. Calkiem spokojnie. Potem wyszlam do szkoly, a ona w tym czasie wziela sie za zalatwianie sprraw :D Zalatwila sale na wesele, zadzwonila do mojego teraz meza, i kazala udac sie do kosciola ;D Bo oczywiscie chcielismy byc razem. Ustalilysmy wersje, jak powiedziec ojcu ;D
Wiesz, nam sie wydaje, ze bedzie koniec swiata, a potem wychodzi calkiem inaczej.
moja mama sie potem przyznala, ze cos przeczuwala. Nieubywajace podpaski, maly apetyt rano ;) Matki czuja, ze cos nie tak z ich dziecmi. Moze twoja tez sie domysla, tylko woli sie chwile pooszukiwac, skoro nie przychodzisz i nie mowisz, to moze mysli, ze sie myli ;)
Powiedz, ze chcesz z nia porozmawiac. Wykorzystaj moment jak bedziecie same. Jak ci powie "slucham", to powiedz najnormalniej: jestem w ciazy. Spokojnie tylko. nawet jak sie zdenerwuje, to emocje opadna. Tylko Ty masz przewage, ze wiesz, wiec daj jej sie jakby co - wykrzyczec. Zaraz jej przejdzie na 100%.
trzymam kciuki. Wiem, ze najciezej wybrac moment, zawsze znajdzie sie wymowka. Ale zdejmiesz sobie kamien z serca. A najlepiej, jak przy tym przedstawisz jakis powazny plan na swoje przyszle zycie. Pokaz, ze jestes odpowiedzialna.