tym bardziej teraz,dostałam od ciotki z dojczlandu płyn do płuk.który własnie pod wpływem ciepla "uaktywnia sie" tnz zmiekcza i pachnie
2010-10-20 10:31
|
wczoraj upralam i uprasowalam wszystkie ubrnka dla malego,i zauwazylam,ze po prasowaniu,te milusie,miekkie i przyjemne materialy,robia sie twarde i szorstkie,nieraz nawet drapiace.To samo tyczy sie recznikow czy szmatek np z frotte.Mialam taki milusi recznik i po prasowaniu zrobil sie twardy i szorstki.
Tez tak macie?
Odpowiedzi
tym bardziej teraz,dostałam od ciotki z dojczlandu płyn do płuk.który własnie pod wpływem ciepla "uaktywnia sie" tnz zmiekcza i pachnie
Ja też uprałam ale wyprasowałam tylko jeden kolor ubranek jak na razie. Reszta czeka na potraktowanie żelazkiem.
Doświadczenie w prasowaniu mam liche, bo kojarzą, że jak mi mama prasowała rzeczy to były właśnie takie sztywne i szorstkie. Więc nie chciałam żeby mi cokolwiek prasowała i sama potem też nie prasowałam niczego. Nauczyłam się za to pięknie rozwieszać ubrania po upraniu.
Teraz dla noworodka postanowiłam wyprasować przynajmniej tak na pierwsze założenie. Najpierw chciałam prasować przynajmniej przez 3-4 miesiące, ale po tej nadzwyczaj wyczerpującej aktywności fizycznej zaniechałam swojego postanowienia. Żelazko pożyczyłam od babci. Licha moc, bo 1000W, za to z funkcją pary (teraz chyba nie robią innych). Po uprasowaniu ubranka okazały się być całkiem milutkie w dotyku. Płynu do płukania nie używam. Sam proszek.