wzielam i sie wzruszylam:P
chodzi o to ze odpisujac jej na pytanie,pomyslalm sobie ze tutaj wirtualnie wszystkie sobie pomagamy,doradzamy itd itd,,staramy sie byc mile i pomocne a w rzeczywistosci Polacy to zawisci ludzie,ludzie mieszkajacy poza granicami przyznaja mi racje,filipincy i ludzie z indi,oni sa jak jedna rodzina,wszystko organizuja razem ,poznaja sie w pracy na ulicy i tworza rodziny a my Polacy nie mamy tyle odwagi,albo za duzo w nas takiego zadumania,nie wiem;/ale to jest przykre;/
jakies imprezy typu Sylwester,Andrzejki,u nas koncza sie bijatyka a inni potrafia sie dzielic i dobrze bawic..
sorry ze napisalam to tu,,ale blogow nikt nie czyta,moich bynajmniej heh..
Odpowiedzi
Nai kierowcy nie przepuszcza, oni musza byc pierwsi bo kompleksy sa gora, jak nie w zyciu chociaz na ulicy bede tym pierwszym . szkoda slow. My mamy swoja paczke znajomych polakow, reszta to ludzie z innych narodowosci.
mieszkam w Niemczech-mam tutaj znajomä polke z dwöjkä dzieci. Mialysmy jako taki kontakt-raz byl raz nie. Raczej to ja go unikalam bo nie cierpie jak po 2 h ich pobytu u nas musialam robic generalne porzädki, a najbardziej mnie wkur.... jak grzebala sie u mnie w lazience w szafce. (niby wziela tylko gumki do wlosöw ale juz sam fakt-dla mnie to kradziez. Jak powiedzialam ze spinke ktörä wziela odniesie na miejsce bo to prezent od meza to wielkie halo bo przeciez jej nie nosze) Raptem zaczela sie czesciej odzywac. Jakos pomyslalam ze sie nudzi czy co a po chwili zaczela sie dopytywac czy zostawiamy ubranka po dzieciach, zabawki itd. kilka dni pözniej pözniej chwali sie ze jest w 12 tc. ciäzy.
Przeprowadzali sie na nowe mieszkanie- dostali od nas farby do scian, bo nam pozostawaly, telefon komörkowy, pozyczala mydla (na wieczne oddanie) itd itd.
Raz byla taka akcja, ze jechali do tego samego sklepu co my-oni po tapete my po rogöwke. a ze oni majä przyczepke zapytalismy sie czy dalo by sie z nimi przywiezc (firma ktöra przywozi te meble chciala 50€ plus za kazde pietro 10€ za wniesienie rogöwki-mieszkalismy na 3 pietrze). Kultura wymaga zapytac sie ile za paliwo (do sklepu bylo jakies 10 km w jednä strone) i uslyszalam cyt:"co laska". :))) Dalam 20€ bo nie mialam nic drobniej-jak dla mnie pazernosc!Od kogos wszystko brac a sami od siebie nic!
odp: w polskiej rzucajä wszystkim czym popadnie, nawet popielniczkä w lep idzie dostac.
odp: w polskiej rzucajä wszystkim czym popadnie, nawet popielniczkä w lep idzie dostac.
Pozdrawiam
ja kocham poznawac ludzi,a na polakach mi zalezy najbardziej:P,nie jestem jak ten 1% Polakow,maja znajomych tylko obcokrajowcow zeby jezyk szlifowac..