psiaki w domu tanglang |
2010-07-24 14:45
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

wiem, że podobne pytanie już było ale nie do końca wszystkiego się dowiedziałam. Mamusie, które mają psa w domu - udało wam się bez problemu "pogodzić" jego obecność i przyjście na świat dzidziusia? Nie boję sie tego, że Oskar nie zaakceptuje maleństwa, chociaż na początku może być zazdrosny, miał już do czynienia z maluszkami i było ok ale obawiam się, że na przykład szczekaniem wystraszy dziecko albo, że wszechobecna sierść może jakoś zaszkodzić małemu. Jakie macie doświadczenia?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

11

Odpowiedzi

(2010-07-24 15:07:26) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewaizuza
Piszę z doświadczenia w rodzinie. Mamy rocznego kuzyna. Pierwszą ważną rzeczą jest przynieść zaraz po urodzeniu maluszka psu pieluszki którą np było owinięte dzieciątko i danie mu do obwąchania jej, położeniu mu do kojca, żeby oswoił się z zapachem. W tedy pies reaguje spokojniej na przyniesienie maluszka już do domu, przy czym też powinien zostac dopuszczony do kolejki do przywitania, w sensie do obwąchania chociażby rożka, łóżeczka itd. Częstym błędem właścicieli jest odganianie pupila od dziecka, co powoduje u zwierzęcia naturalną reakcję jaką jest zazdrość, przy czym nawet najgrzeczniejszy pies może zachować się agresywnie w stosunku do maluszka, czego nikt by nie chciał:) Nasza suczka była od początku uczona-nie wolno, po mału, to jest bejbi. Na słowo BEJBI uszy kładzie do tej pory, a mi od czasu jak jestem w ciąży kładzie pysk na brzuchu i bardzo dokładnie wącha, bo było pokazane, że tu jest bajbi i nie wolno skakać:)) a do szczekania nasz kuzyn przwyczaił się od poczatku. Kiedy pies zaczynał szczekać, nikt nie zabierał dziecka energicznie, nie przytulał, nie uciekał z nim, pokazywał, że piesek się tak cieszy i mówił wesołym głosem:) to tak jak dziecko się przewróci:) jak ktoś zacznie nad nim płakać ono zacznie płakać coraz głośniej:) a jak odwróci się uwagę zapomina, i wie, że nic strasznego się nie stało:) mam nadzieję, że troszkę pomogłam:) pozdrawiam:) a co do sierści to wszystko wyjdzie w praniu:) a być może Twój psiak jest rasą z włosami a nie z sierścią, jak np było u Nas:) i może nie wywołać żadnej reakcji alergicznej:) Uf Uf:)Teraz już końćzę:)) Jeszcze raz pozdrawiam!! Udanego rozwiązania życzę:)
(2010-07-24 15:25:51) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madinek
Polecam książkę "Okiem psa", podejście behawioralne do psiaków. Poza tym to czytałam, że jeśli dziecko w łonie matki słyszy ciągle szczekanie psa to później nie będzie się bało tego odgłosu, ponieważ miało już z nim wcześniej do czynienie. Głowa do góry, będzie dobrze.
(2010-07-24 15:45:47) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewaizuza
też tak słyszałam:) to tak samo jak pamięta bicie serca z łona mamy:)i melodie:)
(2010-07-24 16:35:26) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
goniaem
My mamy alaskana malamute względem sierści koszmar,sprzątania cały dzień a jak wróci ze spacerku lub podwórka to wszędzie ją zostawia. Rasa niby łagodna,ale wiadomo przy dziecku bym go samego nie zostawiła. Lecz uczę Go już od teraz,że ma do pokoju nie wchodzic do naszej sypialni i jednocześnie pokoju dziecka,bo na razie będzie z nami. Żeby pies nie kojarzył później że nie może tam wchodzic ze względu na dziecko tylko wcześniej nie mógł przed przyniesieniem maluszka. Nie będzie wtedy aż tak zazdrosny,że jak jest maleństwo to nawet do pokoju nie może wejsc. Nie może już teraz i kojarzy to tylko z nowymi wymogami lub zakazami pańci :] ewaizuza dobrze pisze,jak przyniesiemy maleństwo niech obwącha małego pies także musi przywitac nowego członka rodziny, żeby później nie traktował go jak wroga tylko jak domownika,częsc swojej rodziny.
(2010-07-24 17:12:53) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
zuza77
Hej. Ja mam w domu dużego psa, mały ma 9 dni i jak na razie jest ok. Argo tylko zagląda do łóżeczka i liże małego po główce. Nie jest zazdrosny , staramy się poświęcać mu czas żeby nie poczuł się odtrącony.Z sierścią nie ma problemu bo ma krótką. Jak chcesz jeszcze o coś zapytać to pisz na priv. Pozdrawiam :)
(2010-07-24 17:56:22) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bafi

Moja roczna suczka chihuahua z żalu dostała cieczkę za wcześnie, nie jadła i nie piła 2 tygodnie!!! Leżała tylko pod stołem, a raczej siedziała ze zwiszoną głową, w ogóle udawała że  nas nie słyszy i nie widzi. Poszłam aż do weterynarza po radę, kazał kupić psie feromony, które wtyka się do gniazka jak raid na komary bo podobno są nieszkodliwe dla ludzi ale zrezygnowałam. Mimo takiego zachowania nie była w ogóle agresywna dla dziecka, nie wykazywała zainteresowania dzieckiem, omijała jej rzeczy aby ich przypadkiem nie dotknąć.

Po 3 tygodniach sunia odżyła,  zrobiła się znowu radosna, ale rzeczy małej nadal omija, a ją samą próbuje lizać po nóżkach i koniecznie musi obserwować wieczorny rytuał kąpieli. Raz nawet przybiegła do kuchni i mnie obszczekała bo mała płakała w wózku a ja od razu do niej nie poszłam.

(2010-07-24 18:28:30) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lilly
Hmm ja też się zastanawiam jak to będzie bo mam dwa psiaki w domu i to dość spore.Narazie są bardzo zainteresowane łóżeczkiem i zapachem wypranych ubranek dla dzidzi i oczywiściem moim brzuchem.Cały czas go wąchają,liżą i się przytulają:)Najważniejsze to nie odtrącać psa i poświęcać mu czas żeby nie czuł,że jego pozycja w tzw stadzie jest zagrożona.Moje psy wiedza ,że do łóżeczka mogą zaglądać,ale nie wolno na nie włazić i skakać.Będzie dobrze.Damy rade i nasz psiaki również:)
(2010-07-24 20:41:58) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martusia1982
no ja tez sie zastanawiam jak to bedzie mam suczke amstaffa jak to tej pory nasze oczko w glowie i zdaje sobie sparwe ze musimy wiele aby ona zaakceptowala nasze malenstwo jak edzie nie mam pojecia ale wiem ze troche czasu trzeba by zaakceptowala dzidzie...poza tym najgorsze w tym wszystkim jest to ze nie ma wogole kontaktu z dzicmi bo od poczatku zesmy zalozyli ze ich poprostu nie lubi fakt reaguje na nie dziwnie ale moze dlatego ze obe na swoje znaczy sie nasz i jak bedzie stale z nim to moze bedzie inaczej....no mysle o tym namietnie;/;/;/ehhh i sie martwie;/choc wierze ze sie uda i damy rade Ona rowniez:)
(2010-07-25 14:45:33) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mola
Też polecam książkę "okiem psa". W ogóle polecam każdemu właścicielowi aby przeczytał parę lektur związanych z wychowaniem psa i jego spostrzeganiem śwata, bo wbrew pozorom tak jak sie niektorym wydaje, z ich perspektywy  nie wygląda on tak samo jak z naszej..  A co do reakcji psa - to zalezy jaki pies, jak był wychowywany, ale większych problemów nie powinno być. Ja całe życie mam psy. Teraz też mam psa, był już w domu jak mała sie urodziła. Akurat z moim nie ma żadnych problemów, z natury jest bardzo łagodny, do tego jeszcze jest młodziutki. Druga sprawa że staramy sie go wychować żeby nie stwarzał żadnych problemów.

Podobne pytania