Ja popełniłam ten błąd bo kupiliśmy małemu bardzo twardy materacyk do łóżeczka, nie dawaliśmy kołderki żeby się nie udusił. On nie chciał spać w tym łóżeczku i ciągle płakał. W końcu w dzień dobry TVN był reportaż o małych niemowlętach i tam psycholog zalecił aby posłać maleństwu taki jakby kokon, żeby czuł się caly otulony. Zrobiłam tak i mały przespał wtedy pierwszy raz całą noc i nie potrzebował już mnie do zasypiania. Położyłam go w tym kokonie z kołder na naszym łóżku, potrzymałam łapkę i zasnął a ja odeszłam i on pierwszy raz się nie obudził. Na jakiś czas ta metoda u nas działała.
2011-03-25 21:47
|
Mam takie troche dziwne pytanie do Was dziewczyny. Otóz moj synek ktory ma 2 miesiace spi w dzien tylko wtedy kiedy ja sie z nim poloze...Sam nie potrafi usnac. Jedynym ratunkiem jest spacer, gdzie fajnie spi. Pytanie moje brzmi: czy uczyłyscie w ten sposób dziecko spac czyli najpierw z Wami a potem samo sie przyzwyczailo do gdziny ze musi spac? czy samo od poczatku ustaliło sobie rytm spania w dzien?
chyba troche pogmatwałam pytanie ale wiecie o co chodzi?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Ja popełniłam ten błąd bo kupiliśmy małemu bardzo twardy materacyk do łóżeczka, nie dawaliśmy kołderki żeby się nie udusił. On nie chciał spać w tym łóżeczku i ciągle płakał. W końcu w dzień dobry TVN był reportaż o małych niemowlętach i tam psycholog zalecił aby posłać maleństwu taki jakby kokon, żeby czuł się caly otulony. Zrobiłam tak i mały przespał wtedy pierwszy raz całą noc i nie potrzebował już mnie do zasypiania. Położyłam go w tym kokonie z kołder na naszym łóżku, potrzymałam łapkę i zasnął a ja odeszłam i on pierwszy raz się nie obudził. Na jakiś czas ta metoda u nas działała.