spacerówka z przekladaną rączką warto? «konto zablokowane» |
2011-09-14 09:40
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Padł mi wózek, umarl smiercią naturalną, musimy zainwestowac w nowy, co prawda mam juz upatrzony ale ostatnio zaczelam się zastanawiać czy warto zakupic wózio z przekładaną rączką?

Będe wdzieczna za odpowiedzi.

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

17

Odpowiedzi

(2011-09-14 09:43:54) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izzi
A jaki masz upatrzony? Też szukałam z przekładaną rączką, ale nie znalazłam żadnego fajnego.
(2011-09-14 09:44:24) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
violka85
Wiesz co, ja mam spacerówkę z opcją montażu siedziska przodem i tyłem do kierunku jazdy i jakoś się to super nie sprawdza, bo Kuba woli jechać przodem do świata, chyba męczy go już mój widok:P
(2011-09-14 09:49:28) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
em3
ja mam mutsy z przedkłądanym siedziskiem. na początku się przydawało, bo wolałam Bączka widzieć, a jemu nie przeszkadzało, ze jedzie tyłem. potem chciał jechać przodem. minusem jest to, ze łatwiej pewnie jest przełożyć rączkę, niż całe siedzisko, szczególnie z dzieckiem w środku, które jeszcze nie chodzi i nie siedzi, więc nie posadzę go sobie na ławce w parku podczas manewru. z drugiej strony plusem jest to, ze stelaż mam solidny, bo w jednym kawałku.

mi się wydaje, że Gosia raczej jest na tyle duża, że niekoniecznie jest sens kupować taki wózek. a jeżdzi teraz tyłem czy przodem?
(2011-09-14 09:50:54) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izzi
Ten drugi tez mi sie nie podoba, tragiczny.
Myślę, że w praktyce przekładana rączka rzadko się przydaje, dziecko i tak woli jechać do przodu. Ale niech się wypowiedzą dziewczyny które mają taką funkcję.

Ja bym kupiła wózek nr 1, bez przekładanej:)
(2011-09-14 09:52:05) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
em3
ten pierwszy też mi się bardziej podoba. a jest tam podnóżek na stópki dziecka? bo nie widzę...?
chociaż Marcin ma 1,5 roku a jeszcze do podnóżka nie sięga.
(2011-09-14 09:52:11) cytuj
ja mam mutsy z przedkłądanym siedziskiem. na początku się przydawało, bo wolałam Bączka widzieć, a jemu nie przeszkadzało, ze jedzie tyłem. potem chciał jechać przodem. minusem jest to, ze łatwiej pewnie jest przełożyć rączkę, niż całe siedzisko, szczególnie z dzieckiem w środku, które jeszcze nie chodzi i nie siedzi, więc nie posadzę go sobie na ławce w parku podczas manewru. z drugiej strony plusem jest to, ze stelaż mam solidny, bo w jednym kawałku.

mi się wydaje, że Gosia raczej jest na tyle duża, że niekoniecznie jest sens kupować taki wózek. a jeżdzi teraz tyłem czy przodem?
Jezdzi przodem, nie narzeka, bardziej myslalam,ze przyda się taka przekladana rączka w sytuacjach kiedy wieje badz slonce swieci mocno, a tak wieje jej w twarz a jak slonce prazy to zasłaniam pielucha tetrową przez co nie widzi nic, bo parasolka do wozka tez sie rozwalila :P
(2011-09-14 09:54:54) cytuj
ten pierwszy też mi się bardziej podoba. a jest tam podnóżek na stópki dziecka? bo nie widzę...?
chociaż Marcin ma 1,5 roku a jeszcze do podnóżka nie sięga.
hm...a na to nie zwrocilam uwagi...istopadowa ma ten wozek..ma przyjechac do mnie w sobote to oblukam go jeszcze raz

Podobne pytania