Dziewczyny może któraś z Was zna sposób na nasz problem. Co wieczór gdy przychodzi pora usypiania Nikoś wpada w szał. Jest kąpanie przewijanie butla, (bo niestety walkę karmienia piersią przegrałam najprawdopodobniej z powodu późnego przystawienia dziecka do piersi w szpitalu i wklęsłych brodawek i chowających się sutków). i gdy już myślimy, że mały przysnął i chcemy go odłożyć do łóżeczka jest krzyk (chociaż w dzień i jak się już go uśpi to śpi normalnie). przed dwie godziny od nakarmienia jest walka z uspaniem. próbowaliśmy już chyba wszystkiego. najlepiej by było żeby spał na rękach... ale z powodu swojej wagi 10 minut to już opadają ręce. chociaż przez pierwszą godzine i na rękach jest problem. Poradźcie coś bo nie przetrwam kolejnego takiego usypiania nieraz już sama zaczynam płakać jak słysze że płacze dlatego partner go usypia wtedy żeby maluch tego nie odczuł. Zaznacze że Nikoś nie jest przegrzany nie ma kolki brzuszek miękki i z mlekiem też nie ma problemu... POMOCY czuje się beznadziejną mamą...
Odpowiedzi

