Ja mam swoją teorię,kiepskie jedzenie z chemią równa się tyle,że organizmy są słabsze i chwytają wirusy,z którymi nie dają sobie rady.Teraz jest najgorsza pogoda parę dni deszcz,zimno a nagle bach 18 stopni i słoneczko więcej nie trzeba.Jesteśmy pokoleniem słabszym,które po 50tce będzie zdychać.
Bo ja tak, masa ludzi w tej chwili choruje na to samo, gardło, oskrzela, płuca. Nie wiem czemu ale uważam, że nas podtruwają z powietrza, rozpylają zarazki. Tak głośno ostatnio było o tym w jednym z państw to i u nas tak może być. Tak samo jak wirusy świńskiej, ptasiej grypy czy inne takie wynalazki są stwarzane - według mnie - przez firmy, które potem zarabiają na szczepionkach. A jakie jest wasze zdanie?
ps. Nie jestem jakaś nawiedzona:D lubię trudne tematy:P a i nie oglądam nagminnie telewizji:P co najwyżej jestem na etapie bajek dla dzieci( niestety, nie z własnej woli):D to są moje przemyślenia z czasów studenckich, gdzie była niezła wojna na ten temat i chciałabym poznać wasze zdanie:)