wywolanie porodu «konto zablokowane» |
2011-05-04 14:01
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

dziewczyny na czym polega dokladnie wywolanie porodu, jak to sie odbywa ? dzis bylam na masazu szyjki macicy ale bol byl okropny nie zdolala nic zrobic a ja plakalam i darlam sie na cale gardlo .... w poniedzialek zacznie mi sie 42 tydz. i mam spotkanie w szpitalu ( w uk ) ale nie wiem do konca czego sie spodziewac, podzielcie sie doswiadczeniami ;)

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

20

Odpowiedzi

(2011-05-04 15:50:12) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katita
teraz dostalam kroplowke z oksytocyna tylko ze ja juz mialam bole ale oksy przyspieszyla akcje i musieli mi przebic pecherz plodowy,po czym zaczelo sie na maxa
W pierwszej ciazy,jak poronilam zeby wywolac porod dali mi jakies tabletki dopochwowo co pare godz jedna

Czego mozesz sie spodziewac??? ze wyjdziesz juz z malenstwem ;) no i tego ze podepna Cie pod urzadzenia monitorujace stan dziecka,podadza jakis srodek na wywolanie skurczy (czy to kroplowka,masaz,tabletki badz zel,jak pisza dziewczyny) przebija pecherz plodowy,jesli sam nie peknie (to nie boli,nic a nic) i bedziesz czekac na rozwiniecie akcji.

Powodzenia :)
(2011-05-04 16:04:53) cytuj
jezu dzieki dziewczyny! super , ze tak fajnie odp.
dalam jej kilka razy sie tam ciagac za cos co niesamowicie bolalo bo dla dobra dziecka ale nie dalam rady :/ kurcze myslalam ze powiecie , ze nie ma gorszego bolu niz to :O a na wywolanie porodu to myslalam, ze cos mi dadza i wroce do domu a Wy tam po kilka, kilknascie godzin bylyscie :o
(2011-05-04 16:13:56) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
czarnulka161
najgorsze jest to że Ty idziesz pod kroplówki a w między czasie słuchasz jak inne rodzą ja tak miałam łaziłam z kroplówką i akurat trafiłam na 2 porody nic przyjemnego bo sama jeszcze nie wiesz jak to jest a słyszysz jak sie tam drą z bólu :/ ale wszystko jest do zniesienia i tak jak Gosia mówi masaż szyjki w trakcie skurczu to dopiero ból mój synek nie chciAŁ wyjść i parłam przez 2 i pól godziny MASAKRA i miało sie to skonczyć kleszczami ale sie nie dałam , lekarz musiał mi naciskać na brzuch :( przez co strasznie popękałam ale wszystko miałam na własne życzenie! taki ból mogłabym przeżywać jeszcze milion razy dla takiego szczęścia :) ale takie odczucia mam chyba tylko ja bo ogólnie lubie hardcore :P
(2011-05-04 16:36:24) cytuj
tzn. ze ja tam jak pojde to juz nie wyjde? tzn. jak wyjde to z synem ??? to brac ze soba torbe czy nie?
mam mentlik w glowie :( najgorsze, ze ja wogole nie jestem odporna na bol, ja mdleje i placze jak mi krew pobieraja...ale staram sie myslec, ze bedzie ok, musi byc dla dobra dziecka
(2011-05-04 16:46:34) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
czarnulka161
hmm ja nie wiem jak będzie z Tobą bo jak piszesz "mam spotkanie w szpitalu" a ja od razu wiedziałam że idę na oddział bo musiałam chodzić codziennie na ktg do szpitala w którym miałam rodzić i co jakiś czas miałam konsultacje z lekarzami i mi powiedziele ze jak nie urodze do jakiegos tam czasu to mam sie wstawic wtedy i wtedy na wywołanie i mam ze sobą wszystko zabrać do porodu, może na tym spotkaniu będą cie badać sprawdzac czy wszystko ok z dzidzią i powiedzą co będą dalej a jak masz wątpliwości to zadzwon do tego szpitala i sie dowiedz a co do porodu nastaw się na najgorszy ból w życiu na taki ból jakby ktoś cie dobijał:P ja tak właśnie zrobiłam jak wychodziłam z domu do szpitala to wychodziłam z płaczem tak sie cholernie bałam porodu bo mówiłam sobie że ide na śmierć a co sie okazało nie było tak źle i miło sie rozczarowałam, więc najlepiej nastaw sie negatywnie
(2011-05-04 17:07:43) cytuj
tak kochana w poniedzialek mam rano jeszcze zadzwonic bo niby spotkanie ale moze byc busy wic mnie nie wezma chyba, jak zadzwonie to dopytam a co do boli to jak najbardziej nastawie sie na najgorsze dzis z tym masazem mialam probke boli i co gorsza nie dalam rady wytrzymac ! :(
(2011-05-04 17:21:56) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bowka84
mnie tez starsznie bolało to masowanie szyjki ( i babiczka od razu powiedziala ze to nie bedzie łatwy porod ;/) i po tym badaniu czualm sie tam na dole nie komfortowo ale co dobre ze dzien po tym odeszly mnie wody ;)
(2011-05-04 23:28:22) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jessica1166
Przez trzy dni dostawałam jeden zastrzyk na dzień do tyłka,bóli nie dostałam więc,czwartego dnia musiałam iść rodzić,najpierw kroplówka,potem jakieś czopki wcisnęli mi je tam gdzie nie trzeba,oczywiście masaż szyjki którego nie zapomnę do końca życia ,przebijanie wód płodowych,to akurat nie bolało, ,no i poród,bóle przez ok.6 godzin,myślałam że odjadę przy nich na tamten świat,poród 5 minut (2 parcia)i po wszystkim,potem szycie krocza -to akurat wszystko czułam ,ale miałam to gdzieś,byłam szczęśliwa że już jest po wszystkim
(2011-05-05 07:22:29) cytuj
Przez trzy dni dostawałam jeden zastrzyk na dzień do tyłka,bóli nie dostałam więc,czwartego dnia musiałam iść rodzić,najpierw kroplówka,potem jakieś czopki wcisnęli mi je tam gdzie nie trzeba,oczywiście masaż szyjki którego nie zapomnę do końca życia ,przebijanie wód płodowych,to akurat nie bolało, ,no i poród,bóle przez ok.6 godzin,myślałam że odjadę przy nich na tamten świat,poród 5 minut (2 parcia)i po wszystkim,potem szycie krocza -to akurat wszystko czułam ,ale miałam to gdzieś,byłam szczęśliwa że już jest po wszystkim
o boze!!! w zyciu sie tak nie balam !!!
ps. Twoja dzidzia ma tego samego dnia urodziny co ja :D
(2011-05-05 22:14:03) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jessica1166
Najważniejsza rzecz,to nie denerwować się i nie stresować,pisze tak a sama do pierwszego porodu szłam wystraszona jak nie wiem kto,z tego strachu zapomniałam ile mam lat,pielęgniarka się pyta o wiek a ja zostałam w szoku,patrze na nią i myślę ile ja mam lat,powiedziałam że 25,ale po paru sekundach mi pamięć wróciła i mówię jej że przepraszam ją bardzo ale jednak mam 26 lat,Jaki wstyd,co sobie o mnie pomyślała ta babka,haha masakra,Na drugi poród też szlam w stresie ,ale nie w takim jak w pierwszym.

Podobne pytania