z związku z pytaniem o brak chrztu- ...ślub mb1202 |
2011-07-12 11:39 (edytowano 2011-07-12 11:41)
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Dla mnie również nie ma sensu chrzcić dziecka jeżeli ktoś jest niewierzący...


bo chrzest dla samej reguły,nie jest niczym ani wartościowym ani potrzebnym..





ale tak z ciekawości chciałabym zapytać ile z osób, które "nie wierzą", nie praktykują brało ze swoim partnerem ślub w kościele?


bo to w sumie to samo co chrzest z "reguły","dla ludzi", bo "tak trzeba" i też nie ma właściwie sensu ani "mocy"..





proszę mnie nie zrozumieć źle, tak mnie to zainteresowało po prostu..





ja akurat jestem osobą wierząca, ale nie neguję wyborów innych i szanuję je..

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

15

Odpowiedzi

(2011-07-12 13:12:43) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
asiunia01
Hipokryzja (od gr. ὑπόκρισις hypokrisis, udawanie) – fałszywość, dwulicowość, obłuda. Zachowanie lub sposób myślenia i działania charakteryzujący się niespójnością stosowanych zasad moralnych. Udawanie serdeczności, szlachetności, religijności, zazwyczaj po to, by wprowadzić kogoś w błąd co do swych rzeczywistych intencji i czerpać z tego własne korzyści.
Hipokryzja może się przejawiać na kilka sposobów:
oficjalne głoszenie przestrzegania określonych zasad moralnych i jednoczesne ich "ciche" łamanie, gdy nikt ważny tego nie widzi (np. głoszenie przez polityka, że walczy z korupcją i jednoczesne branie przez tego polityka po cichu łapówek),
stosowanie różnych, sprzecznych wzajemnie zasad moralnych przy różnych sytuacjach (np. wymaganie od żony, żeby nie zdradzała i jednoczesne zdradzanie żony),
wymyślanie rozmaitych teorii, które w pokrętny sposób tłumaczą stosowanie różnych norm moralnych przy różnych sytuacjach (np. głoszenie, że zabijanie dzieci wroga w czasie wojny jest dobre dlatego, że wróg ten popełnił wcześniej zbrodnię mordując nasze dzieci),
tworzenie obszarów tabu, czyli spraw, o których się nigdy nie rozmawia publicznie; zazwyczaj są to sprawy, które w świadomości wielu ludzi są niemoralne, ale są lub były jednocześnie masowo praktykowane.
Hipokryzja jest stałą cechą ludzkich społeczeństw. Wynika ona z jednej strony z konfliktu między indywidualnym interesem poszczególnych osób i normami moralnymi panującymi w danym społeczeństwie, a z drugiej strony z konfliktu między normami obyczajowymi i moralnymi.
przekopiowane z wikipedii. uwazam ze mnie obrazilas.
Nic ci nie nakazuje tylko tlumacze bo widze ze przestalas wierzyc jeszcze zanim zaczela. i nic nie wiesz na temat wiary narka
(2011-07-12 15:07:22) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aurelia
Ja najpierw brałam ślub cywilny,potem ochrzciłam dziecko.Nikt w kościele nie robił mi problemów, ojciec franciszkanin powiedział że to nie wina dziecka że nie mamy kościelnego.Na chrzest daliśmy co łaska,nie ma żadnego odgórnego cennika.Kościelny wzięliśmy jak nasz syn miał rok, i też co łaska tak samo z chrzcinami. Zrobiliśmy tak dla nas samych, a nie dla kogoś. Chociaż kiedyś moja szwagierka powiedziała,że osoby po ślubie tylko cywilnym to nie małżeństwo,a dzieci z takiego małżeństwa to bękarty. Nie będę opisywać jak na to zareagowałam, ale w sumie potem przeprosiła za swoje słowa.Ale wiem,że niektórzy ludzie tak myślą. Za to my co niedziela chodzimy z dzieciakami do kościoła na msze dziecięce (u nas są super,ponieważ franciszkanie są inni niż księża) i nie ma problemu. Jak będą dorośli sami podejmą decyzję odnośnie swojej wiary.
(2011-07-12 15:55:43) cytuj
przed chwila wypowiedzialam swoje zdanie w pytaniu o chrzest ale nie moge sie oprzec aby i tu sie udzielic...
A wiec jestem w szoku ze osoba wierzaca nie umie odroznic tak ogromnej roznicy jaka ma chrzest a slub!!!! Chrzest to jest dostapienie do KK To jest moment w ktorym dziecko zostaje obmyte z grzechu i co za tym idzie moze dostapic krolestwa niebieskiego, natomiast slub jest tylko sakramentem ktory wiaze ze soba dwoje ludzi i nakazuje zycie oraz wychowanie potomstwa w wierze katolickiej... Powiedz mi czy widzisz zasadnicza roznice???
Po śmierci nic nie ma:) nie zobaczysz żadnego Boga he he. Światem rządzi nauka. I Bóg nie stworzył na pewno świata ludzie muszą w coś wierzyć bo gdyby tego nie było to chyba by co po niektórzy sfiksowali. Jak nie ochrzczę dziecka to co pójdzie do piekła? A co z dziećmi które umierają i rodzice nie zdążyli je ochrzcić też idą do piekła bo nie są obmyte z grzechu matko co za totalna bzdura jak słyszę takie słowa to po prostu śmieszy mnie to. Totalna bzdura i bezsens:)I co wam te ochrzczenie da? Tak naprawdę nic heh.
(2011-07-12 16:39:24 - edytowano 2011-07-12 16:39:49) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
em3
ja brałam kościelny 8 lat temu, rodzice by mnie zjedli, gdybym tego nie zrobiła. i żałuję. źle mi było z tą całą szopką, którą musiałam odstawić na potrzeby rodziny. czułam się jak hipokrytka i oszustka.
dziś na szczęście bardziej kieruję się tym, czego ja chcę i co uważam za słuszne, niż tym, co mówią moi rodzice.
(2011-07-12 19:11:15) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
akjam
ja mam tylko slub cywilny,z wyboru,moglibysmy koscielny wziasc ale nam szczescia wiekszego by ta ceremonia nie dala,szkoda pieniedzy,zachodu,ale tez nie potepiam osob ktore nie wierza a biora slub koscielny z checi pieknego slubu,wkoncu slub koscielny jest czyms pieknym -wizualnie.ja jestem niewierzaca ale np swieta bozego narodzenia obchodze bo je uwielbiam jako tradycje nie obchodze ich jako cos zwiazanego z Bogiem tylko jako mily zwyczaj

Podobne pytania