2010-08-24 19:14
|
Wrocilam od lekarza poniewaz skarzylam sie na twardy brzuch, skurcze i bol krzyza. okazalo sie ze szyjka jest dluga zamknieta, macica jest miekka a problem lezy w mojej przykrej dolegliwosci zwiazanej z jelitami.
pan doktor powiedzial, ze powinnam zmienic diete a powinno wszystko sie unormowac i teraz pytanie moje do mam ktore posiadaja/ały taka dolegliwosc. jak sobie radzilyscie? co jadlyscie?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
* Zrezygnuj z tłustych mięs i wędlin. Należy unikać kiełbas i wędlin podrobowych, pasztetów, konserw mięsnych oraz wieprzowiny, tłustej wołowiny, gęsi, kaczek. Można natomiast jeść wędliny drobiowe, polędwicę, szynkę oraz mięsa białe, tj. cielęcinę, indyki, kurczaki, jagnięcinę i króliki. Zdrowsze jest jedzenie potraw gotowanych lub pieczonych w folii niż ich smażenie, a duszenia potraw nie należy poprzedzać obsmażaniem.
* Pij dużo napojów - co najmniej 1,5 l dziennie. Zmniejszają one tendencję do zaparć. Najzdrowsze są naturalne soki warzywne i owocowe, natomiast niewskazane są napoje gazowane, ponieważ zawierają sorbitol i fruktozę nasilające bóle brzucha.
* Ostrożnie z pokarmami mlecznymi! U niektórych osób stwierdzono pojawienie się objawów z.j.n. po spożyciu pokarmów mlecznych, co może być związane z nietolerancją laktozy (cukru mlecznego). Należy wówczas wyeliminować produkty mleczne z diety, wyjątkiem mogą być mleczne napoje fermentowane.
* Unikaj picia mocnej kawy i herbaty. Nie jedz produktów czekoladowych i nie pij kakao. Powodują zaparcia.
* Nie żuj gumy do żucia. Zawiera sorbitol i fruktozę.
faktycznie musze sobie spis ulozyc tego co bede jesc i trzymac sie tego. strasznie nie przyjemna ta choroba.
Twój największy wróg - żywność przygotowywana dzięki procesowi liofilizacji, czyli zupki "chińskie", dania "instant" - do zalania wrzątkiem i wszelkie jedzenie z torebki.
Drugi wróg - białe pieczywo, głównie pszenne, pyszne bułeczki i drożdżówki - zapychają "coś tam" w jelitach. Można sobie tym poradzić popijając czerwonym winem, które owo "coś tam" odblokowuje. Ale że w ciąży wina niet to i z bułeczkami trzeba dać sobie spokój jak się ma taką przypadłość.