miałam poród wywolywany. z bardzo wolno postepujacym rowarciem,chyba tylko dzięki zzo go przezylam:) ulga niesamowita,to prawda że opóźnia akcje a powiązaniu z porodem kleszczowym pierwsze slysze.
proszę o opinie, nie wiem czy ,,walczyć" w szpitalu o to znieczulenie, czy warto...
będę wdzięczna za opisy waszych doświadczeń, podobno zzo wydłuża poród i stwarza ryzyko porodu kleszczowego, hdy nie rodząca nie ma kontroli nad parciem...
Odpowiedzi
TAK |
NIENikt jeszcze nie głosował |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 8 z 8.
tez mialam wywolywany bo bardzo wolno postepowała akcja porodowa i mialam znieczulenie zewnatrzoponowe jaka ulga, tyle ze mi musieli zabrac znieczulenie bo nawet nie wiedzialam kiedy mam skurcze nie czulam ich po prostu nie umiałam przec
A ja się nie wypowiem, bo nie miałam, bałam się późniejszych komplikacji jakby źle zrobili, ale teraz nieraz troszke żałuje, byłam na oksytocynie ponad 11godzin i to były męki bez znieczulenia
nie wypowiem się, bo dostałam ale nie podziałało.
Jak masz możliwość to bierz. Ja miałam, bardzo sobie chwalę, ogromna ulga, też miałam poród wywoływany, także naprawdę dla mnie to było zbawienie. Żadnych komplikacji nie miałam.
Miałam bóle krzyżowe, po dostaniu ZZO to była niesamowita ulga. Czulam skurcze ale juz nie bolesnie :)) Tak wiec problemow z parciem nie bylo.
Rodziłąm 18 godzin - nie wiem czy zzo wydłużyło poród. Dziecko urodziło się normalnie, zdrowe, nie bylo wyciagane ani nic z tych rzeczy ;)
Warto po to sięgnąć, jeśli jest dostępne, bo jest pomocne jeśli ktoś ma np. niski próg bólu... Ja polecam :))
miałam pełną kontrolę cały czas!
mialam dlugi porod az w koncu podali zzo ,fakt ulga ale zero czucia ,nie wiedzialam kiedy skurcz ,nie wiedzialam czy pre czy nie ,stracilam kontrole ,zakonczylo sie cc na dodatek w pelnym uspieniu bo zle sie wkluli i jedna strone ciala czulam jak spryskiwali zamrazaczem (zeby sprawdzic czy czuje) a drugiej nie:/