Jak nie przyjdzie do kościoła jej sprawa, Ty będziesz w porządku - zaprosiłaś :)
30 czerwca zamierzamy z M zrobić chrzciny małej i zastanawiam się czy zaprosić teściową, szczerze mówiąc to nie che jej na tych chrzcinach, mała ma zaraz 7 miesięcy a ona widziała ja 2 razy. Zrozumiałabym to gdyby mieszkała gdzieś w innym mieście czy coś, ale ona mieszka dwie ulice dalej wiec ma 5 min drogi od nas !! nawet nie napisze i nie zadzwoni zapytać sie jak tam wnuczka żyje.. Poza tym pewnie nie wejdzie nawet do kościoła na najważniejsza część, tylko do restauracji na imprezę .. Nie wiem już sama, szkoda mi M bo to jego matka no i w ogóle babcia małej .. Co byście zrobiły na moim miejscu ? Zaprosiłybyście czy nie ?
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 7 z 7.
Dodam jeszcze że mój M nie ma z nią bliskich kontaktów wychowywała go jego babcia a matka mówiąc szczerze miała go w 4 literach. JUŻ SAMA NIE WIEM !!!
Ja swojej wrednej teściowej nie zapraszam bo i mój M. nie chce ale to inna sprawa bo Ona zepsuła nasz ślub nawyzywała mnie i moich rodziców bo jej 2 synalek nie mógł się pożądnie nachlać,a tak na marginesie też chrzcimy 30 czerwcz:-)
Teściowa nie teściowa patrz jaki ma do was stosunek. Ty najlepiej wiesz i pamiętaj że do niczego się nie zmuszaj. Chrzciny dziecka są tylko raz i niech będą fajne i szczęśliwe a skoro obecność teściowej nie sprawi Ci radości a i Twoje dziecko i twój M. nie mają z nią bliskich kontaktów to nie zapraszaj
nie wazne kto to. wazne jak sie zachowuje. ja nawet nie zaprosiłam na chrzciny młodej jej ojca bo tez olewał. ani nikogo z jego rodziny
zaproś, taka teściowa to skarb! takiej bym chciała, jak najrzadziej w swoim życiu, hehe :D
zaprosic mozesz z grzecznosci