Mój 7 miesięczny syn od 6 miesiaca praktycznie mówi Nie mamrota sobie pod nosem sam do siebie i nie robi tego tak sam od siebie tylko z przemyśleniem
to dla innych trochę nie wiarygodne ale naprawdę...
Codziennie jest dużo ludzi w domu bardzo duzo sie też do niego rozmawia
jego pierwszym słowem było Ala ... Córka od szfagierki
jesli Ala nie bedzie zwracała uwagi mały sie poprostu wydrze jak mu czegoś nie powie . Patrzy się na nią z taką powagą jak by miał ją zjeść zwrokiem
potem było Ewa tata baba no i Asia a Mamy dalej nie ma i czasem mu się wymsknię Alicja Natalia . Wiem że to brzmi jak brzmi ale tak jest .. Mówi to patrząc się na te osoby .. Albo poprostu woła a jeśli nie przyjdzie jest ryk . Nie wiem czy z niego jest taki geniusz bo jestem naprawde w ciężkim szoku .. jak było uwas z mówieniem waszych pociech i czy wogóle ..
Odpowiedzi
mowy syna gratuluję
Dziewczyny, wy tak się lubicie czepiac i zazdrościc, że aż boli. Chyba dla kazdej matki jego dziecko wydaje się byc czasem takim małym geniuszem. Nie trzeba o tym od razu publicznie pisac, ale można, jak ktoś chce, co w tym złego? ;)