Odpowiedzi
Hej,
jestem mamą bliźniaczek od 3 miesięcy. Używam aspiratora i jest to bardzo fajna sprawa. Nie można nim uszkodzić śluzówki bo nie wkłada się go do noska tylko przytyka do dziurki od noska. Jak się zasysa to cała zawartość noska wyłazi do aspiratorka i przynosi dziecku ulgę. Wiadomo, używa się go tylko w czasie kataru. Nie da się wyciągnąc suchych glutków. Wtedy wkrapiam dzieciom po kropelce soli fizjologiczej (nie trzeba wydawać majątku na wodę morską!!!) a nawilżone kózki wyciągam zwykłym patyczkiem do uszu (takim dla dorosłych).
A sól morską się wkrapa do noska.
A czy ktoras z was slyszala o aspiratorku podlaczanym do odkurzacza ;/ podobno ostatnio jest w modzie!!! :)
My używamy gruszki Chicco (bo ma bardzo elastyczną końcówkę i miękki brzuszek, ponadto daje się rozebrać w wyczyścić w środku) i soli morskiej. Aspiratora moje dziecko się boi może dlatego, że jak był malutki to nie chorował i nie miał jak się przyzwyczaić. Dobrze sprawują się też patyczki do uszu i zwinięte płatki kosmetyczne. Gruszkę wymieniam co kilka miesięcy lub po chorobie aby nie wpsikiwać dziecku zarazków do nosa.