Mąż tego nie rozumiał, może dlatego, że nie był przy moim porodzie i nie widział tego jak się męczyłam, ale pomagał mi przy małej. Moja mama rozumiała mnie doskonale trzymało mnie tak ok 3 tygodni, płakałam często, niby wszystko robiłam przy małej, ale było to robione mechaniczne, nie potrafiłam się cieszyć macierzyństwem od samego początku, pomimo tego, ze córeczka była jak aniołek. Niestety ale poród bardzo wpływa na psychikę, im cięższy poród tym większa depresja.
