Miała któraś z Was zlecone jakieś badania w kierunku wykrycia na co dziecko jest uczulone? Już od miesiąca uważam na to co jem przy karmieniu, synkowi nie podaję nowości, utknęłam na podstawowych warzywach ;(( W mojej pipidówie jeden dietetyk do którego chciałam iść jest na urlopie do poniedziałku, a pediatra zdiagnozowała nas "na oko" i kazała wykluczyć to i tamto. A synkowi się pogorszyło i oprócz czerwonych policzków dostał palm na rączkach. Jakie badania mam zrobić żeby znaleźć przyczynę? Jutro i tak pójdę do pediatry i zobaczę co mi powie. Ale chcę zapytać Was czy w takiej sytuacji Wasze dzieci miały zlecone badania czy też musiałyście metodą prób i błędów katować siebie i dziekco? Szerze płakać mi się chce jak wchodzę do kuchni bo nie wiem co zjeść żeby mu nie pogorszyć :(
Odpowiedzi
lepiej iśc do specjalisty, u nas każdy pediatra mówił co innego - jeden że uczulenie na laktoze, drugi, że skaza białkowa. dlatego dla dobra dziecka, po prostu zrezygnowałam z kp bo już prawie nic nie jadłam, a on dalej płakał.