Może nie jest to fobia tak jak u Ciebie, ale brzydzą mnie te małe potworki :P
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 15.
Boję, oooj na masę..
nie nawidze tego cholerstwa!!! boje sie panicznie!!!! a nie daj Boze zobacze gdzies w domu to pomimo ze sie boje to nie nie da mi to spokoju i musze zabic paskudstwo!!! i walcze i gonie hheheheh ale uwierz ile stresu przy tym mam to boszzzzz pikawa az lata :-D
Może powiecie, że jestem rąbnięta, ale ... pająków bojęsię bardziej niż myszy, czy szczurów. Tzn. sama miałam szczura i mysz :D Aczkolwiek do tego stopnia pająki budzą we mnie lęk, że bojęsię takiego zabić . A przed snem oglądam dokładnie pokój w poszukiwaniu jakiegoś małego dziada, aby pobiec z krzykiem do faceta :]
pajakow nie, ale robakow wszelkiego rodzaju bardzo...
dokladnie mam podobnie fakt nie jest to stwierdzone u mnie choroba ale boje sie panicznie.I tak jak Ty szukam tych potworow przed pojsciem spac ,zeby zaden do pyska mi nie wlazł podczas snu ,i jak widze takiego malutkiego to zabijam od razu co by sie nie rozwijał do rozmiarow z ktorymi sama juz sobie nie radze i wołam faceta jak widze ze pajak jest ogromny
są u mnie na drugim miejscu ;) moze to dziwne ,ale ja najbardziej boję sie kotów;/ nigdy w zyciu nawet nie dotknełam kota ;) podobno mialam to od urodzenia;)) na widok kotów uciekałam i wyłam w niebo głosy :)
badangel87 a to dziwne,ja własnei dlatego miedzy innymi posiadam kota,on zamecza wszystkie pajaki w domu ,jak i cmy komary i nne robale.szok jeszcze nigdy nie słyszłam zeby ktos sie bał az tak kota ;D koty sa fajne
alicze ,kiedys chcialam sie przełamac i chociaz dotknac i sprawdzic jaka ma siersc w dotyku ;) kuzyn trzymał go a ja wyciagnełam reke to kot sie wyrwał i oczywiscie skoczył na mniez pazurami ;) powiedzialam nigdy wiecej ;) a co najgorsze zimą jak wracałam do domu z nocki a on stał pod drzwiami to tak stałąm po godzinie i czekałąm az ktos zejdzie i go wezmie ;) uu zle to wspominam ;/ zimno bylo;)
nnie boje się pająków, nawet je lubię....moim domownicy nie przepadają za tymi stworkami więc wynoszę je za okno, ale nie zabijam, nie ma mowy. Za to nienawidzę turkuci które niestety pojawiły się u nas na działce to faktycznie jest ochydny robal....