kamila niestety to nieprawda, skóry dziecka nie należy przyzwyczajać do emolientów, chyba że zachodzi taka potrzeba :*

ale każda mam robi jak uważa, wielkiej krzywdy tym dziecku nie wyrządzi.

Ja z doświadczenia do zdrowej skóry polecam normalne kosmetyki :):) Nivea, Hipp, Bambino, Skarb Matki i A A i Mustela. Z tymi miałam kontakt i wiem, że sie sprawdzają, choć kupienie zestawu kosmetyków wcale nie wychodzi taniej niż kupienie emolientu ;*

Dlatego kosmetyki wybieraja mamy i niech tak zostanie he he :)

mnie został tylko laktator do kupienia... :) ja też tak panikowałam, bo dzidziuś jest już nisko i w ogóle lekarz od początku mówił,że może być wcześniak, a jest wszystko okey :) Pozdrawiam

Ja już większość mam, bo zaczęłam bardzo wcześnie wszystko kupować. :) Jeśli nie macie czasu na zakupy, to polecam zakupy internetowe. :) W jeden wieczór zamówicie wszystko i nawet po niższych cenach w większości przypadków. :) Ja mam 70% wyprawki z Allegro. :)

Nie, Mustela to nie emolient, choć może i wprowadzili ostatnio jakąś nowośc :) Nie pracuje więc nie jestem na bieżąco hi hi :) To niemiecka marka kosmetyków, zabójczo drogich ale i chwalonych.

A co do emolientów jako takich, spierać się nie będę, bo każda mama ma swój punkt widzenia i swoją położną :) Ja nigdy nie polecałam ich do zdrowej skóry i polecać nie będę :)

Mój genialny A. powiedział, że w sklepie kupimy resztę, bo on musi dotknąć czy materiał mu odpowiada, czy kolor taki jak jak mu pasuje. I przedewszystkim żebym nie marudziła, że na zakupach nie byliśmy.Bo
Jak narazie praktycznie wszystkie ubranka, mate, leżaczek, pieluszki, powłoczkę,  łożeczko i karuzelkę (na które czekam)  mamy z allegro.
Ale jeszcze ręczniki, pościel, druga powłoka i trzecia... i prześcieradełka i ho ho ho ze 3-4 kartki w zeszyciku ;D 
No i problem z wóżkiem ;) bo niby się zdecydowałąm, ale możę inny mi się spodoba ;/ 
I też się boję, żeby nie było tak, że pojadę do szpitala a on na zakupy, bo kupi mi pewnie brzydkie wszystko :) bo ja musze sama i on twierdzi, żę połowa żęczy jest nie potrzebna...  np. ręćznik zwykł, kąpać w wannie, prać w zwykłym proszku... Eh... typowy facet... 

Ja mam już w zasadzie wszystko - wczoraj zakupiłam sobie torbę zebym miala się w co spakowac i powoli będe skladac w nią rzeczy do szpitala bo nigdy nie wiadomo kiedy dzdiza zechec przyjsc na swiata a czas bardzo szybko "leci". Kosmetyków nie kupuj za dużo bo później bedziesz ich sama używała ;)) - w razie potrzeby wyslesz męża z karteczką i Ci kupi bo teraz wszystko jest jak na tacy w sklepach podane wiec zapasów nie ma co robić. Ja z kosmetykówm mam:

mleczko pielęgnacyjne po kąpieli HIP,

- płyn pielęgnacyjny do kąpieli

- NIVEA - puder łagodzący;

- Bambino - krem pielęgnacyjny;

- BAmbino - oliwka

- sudocream na odparzenia;

- chusteczki nawilzane do pupy pampers sensitive.

Wabik, ja część rzeczy kupowalam na allegro i powiem Ci szczeerze ze juz się to przestało opłacać bo taniej mozna kupić w sklepie albo hurtowni niemowlęcej i przynajmniej wiesz co kupujesz. Ja za niektóre rzeczy po prosu przepłaciłam.  Teraz ceny sklepowe  zrównują z allegro (oczywiscie nie mówie o sklepach typu SMYK - bo w takich to zawsze bedzie drożej) Chyba ze ktoś nie ma ani czasu ani siły zeby ruszyć dupkę na zakupki to wtedy allegro jest dobrym rozwiązaniem ;))

HEHE Whibo mój mężuś też był pierwotnie zaskoczony ze chcę kupić wanienkę no bo przecież mozna kąpać w brodziku albo w normalnej wannie;DD - tak to jest z facetami

Ja nie mam kilku rzeczy i kosmetyków.. jeszcze troszkę czasu jest ale już w przyszłym miesiacu muszę zakupić. Kosmetyki bedę używać z firmy BAMBINO i NIVEA

dorota1983 z tym Allegro to jest tak, że trzeba troche posiedziec i poszukać, a jak się chciało przeprowadzać na wieć (czyt. zadupie) to do jakiegokolwiek wiekszego sklepu mam ponad 40 km więc nie opłaca się jeździć he he :) Dlatego korzystanie z allegro nie zawsze jest skutkiem lenistwa :P:P

Kamilka z ta Mustelą chodzi mi o to, że drogo wypada w świetle innych bardzo dobrych kosmetyków. Bo nie jest to jakiś cudowny emolient a tak własnie kosztuje :P

Kamilka słyszałam o Nivea S.O.S i zamierzam kupić, ale nie teraz bo i tak już mam za dużo tego wszystkiego. Podobno ten krem to prawdziwe S.O.S na podrażnienia, nie tylko na pupie. Moja sąsiadka smarowała nim w lato zaczerwienienia na karku u swojego Malucha i na prawdę ładnie schodziło wszystko. Ogólnie bardzo duzo dobrych opinii o tym produkcie słyszałam.