Córka chodziła w chodziku i swietnie sobie radziła:) Synek jest na NIE. Oddałam chodzik bo jak małego wkładałam do niego, to krzyczał aby go wyjąć.
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 15 z 15.
jesli nie wsadza sie w to malucha na kilka godzin, to nie mam nic przeciwko, moj mis polazi najwyzej 20 min i zaraz mu sie nudzi, ale zwykle po 5 minutach ma juz dosc wiec i tak nie za bardzo mam mozliwosc by zrobic cokolwiek
nam chirurg-ortopeda powiedziała, że chodzik absolutnie tak samo z prowadzaniem za ręce, oczywiście zanim samo nie zacznie stawać i to też nie na wyciągniętych do góry tylko tak na poziomie klatki piersiowej - jak dziecko będzie gotowe to samo zacznie chodzić
wołabym wsadzic dziecko w chodzik w trakcie np kiedy ja wylewam wode z gotujacych sie ziemniakow , czy otwieram piekarnik , nie kazdy ma babcie do pomocy :p sama nauczylam sie chodzic w chodziku i nic mi nie jest , a teraz wszyscy mowia ze to co bylo kiedys jest be :0
-lafiryndy, które żyją na garnuszku męża i siedzą na dupie w domu z dzieckiem są uważane za: "NIE LENIWE" powód: maja czas aby siedzieć non stop z dzieckiem cackając go i mamłając.
Mialam umowe do dnia porodu, siedze z dzieckiem w domu , nie uwazam sie za lafirynde laska patrz co piszesz