2014-08-31 16:14
|
JESTEM JUZ BEZSILNA NA WATPLIWOSCI MOJEGO PARTNERA... jestesmy ze soba juz ladnych kilka lat Za kilka tyg urodzi sie nasze malenstwo a on ma watpliwosci czy to jego Ja juz psychicznie wysiadam po ciaglych pytaniach do kogo bedzie podobne i na temat badan w tym kierunku Zadne argumenty do niego nie docieraja nic a nic Przez tyle lat nie zdradzilam go ani razu jestesmy szczesliwi ze soba abo mi sie tak wydaje a on teraz z taka baba ze to moze nie jesgo Co mam poczac jak dotrzec do niego Boje sie ze mnie zostawi jak nie bede chciala sie zgodzic na jego chore pomysly w celu sprawdzenia a pozniej co dziecku powiedziec mam ze tata nie byl pewny czy cie chce czy jestes jego
TAGI
Odpowiedzi
mam bardzo zblizony poglad do ciebie tylko jest ten minus we mnie ze jedno dziecko juz wychowuje sama od prawie 9lat bo moj byly zaczal mnie zdradzac miesiac po slubie gdy ja bylam w szpitalu na podtrzymaniu... i boje sie ze sama z dwojka dzieci sobie nie poradze :( Rozmawiajac z najblizsza mi osoba doslownie kilka minut temu powiedziaam slowa ze ja po porodzie bedzie dalej pieprzyl te farmazony to niech spier... i tak jak mowisz albo zmadrzeje albo nie a ja jakos bede musiala to ogarnac i zyc bo bede miala dla kogo
Wybacz, że to napisze, nie mam takiego charakteru,żeby tolerować takie rzeczy, gdyby właśnie teraz mój mąż zaczął mówić,że nie wie czy to jego dziecko, że ma obawy czy cuś to pierdolnęłabym go w dupe i poleciał by dalej niż widzi!! A wróciłby jakby zmądrzał a jakby nie zmądrzał to niech spieprza na zawsze! Co to są za teksty?? Aż się zdenerwowałam!
Zrobiłabym dokładnie tak samo. U mnie jest krótko