Witajcie Dziewczyny:)
Mam dość sporą "zagwozdkę"...
Mianowicie - całe życie mi wmawiano, że przez moją wadę wzroku będę mogła powić maleństwo tylko dzięki cesarskiemu cięciu. Miałam rok temu laserową korekcję wzroku i pozbyłam się bardzo dużej wady. Tutaj w UK lekarze po dogłębnych badaniach stwierdzili, że nie widzą przeciwwskazań do porodu naturalnego. A ja całe życie żyłam i byłam przygotowana psychicznie do cesarki...
I teraz powiedzcie mi Kochane - bo lekarz dał mi możliwość wyboru, pod warunkiem że wezmę pod uwagę wszystkie "za i przeciw" każdej metody porodu - co byście zrobiły na moim miejscu? Wybrałybyście cesarkę, czy urodziły naturalnie, ze znieczuleniem?... Bardzo boję się bólu, że mnie tam porozrywa i że nie dam rady - moja mama i siostra swoje pierwsze porody wspominają bardzo źle, męczyły się długo itd, no ale teraz mamy inne czasy, znieczulenia..Chciałabym dla swojego Maluszka jak najlepiej, więc szukam wśród Was porady, wezmę każde za i przeciw pod uwagę:) Sporo czytałam na temat każdego porodu i mam taki mętlik w głowie... Pomóżcie mi to jakoś uporządkować, proszę:)
TAK na cesarkę, NIE na poród naturalny:)
Dziękuję pięknie :)
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 17.
szybciej dojdziesz do siecie po porodzie sn. moze tobie szybko pojdzie porod;)
Ja ogolnie jestem straszna panikara i chyba bardziej sklonnabylabym do cesarki ;)
Lepiej chyba rodzić siłami natury,cesarka to bardzo poważna operacja,dłużęj się dochodzi do siebie.Weź znieczulenie i tyle jeśli się boisz bólu tak bardzo.Powodzenia
uwierz mi... cesarka napier**a! znieczulenie kiedyś przestaje działać i się zaczyna. Mam nadzieję, że kolejne dziecko będzie mi dane urodzić sn :)
rodzilam sn i cc i zdecydowanie polecam cc, jesli masz jakies pytania, smialo pisz na priv:)
Gdybym miała możliwość mieć znieczulenie to brałabym naturalny.
Jeżeli ze znieczuleniem to luz ! :) ja rodziłąm przez 22h parte 35 min zero znieczulenia jedynie co jakis tam zastrzyk żebym odpoczęła bo rozwarcie stanęło mi na 7 cm..
Miałam 3 szwy gdzie jeden głębiej i dwa bardziej z wierzchu, kilka godzin po porodzie już chodziłam a dobę po już siedziałam pobolało ( znośnie ) do 8 doby po porodzie.
Lerzałam z dziewczyną co miała cesarkę, 2 dni się męczyła bo z łóżka podnieść się nie mogła w nocy aż krzyczała o coś przeciwbólowego tak że spać się nie dało, Bogu dziękowałąm że urodziłam siłami natury.
Na prawdę nie ma się czego bać ja też się bałąm i modliłam się żeby mi robili cesarkę ale teraz wiem że lepiej było że uniknęłam tego
Rodziłam naturalnie, bez nieczulenia, w okropnych bólach i męczarniach przez prawie 17 godzin, ale w życiu nie zamieniłabym tego na cesarkę. Przede wszystkim to korzystniejsze dla dziecka, poza tym mimo całego bólu i okropieństw- to uczucie, gdy urodzisz naturalnie jest nieopisane. Tym bardziej, że ze znieczuleniem to nie będzie aż tak bolesne, a zawsze lepsze dla Ciebie i dziecka.
Ja rodziłam przez ok 5h i zabrali mnie na cc. Dla mnie była to porażka, że nie urodziłam sn...Nawet nic nie poczytałam nt. cc...nie byłam na to przygotowana, tak bardzo chciałam urodzić sama...Teraz juz tak do tego nie podchodzę, ale na początku sie tym martwiłam, do tego doszła mała ilość pokarmu (chciałam jak najdłuzej karmić tylko piersią)...to wszystko się skumulowało... Drugie dziecko będę chciła urodzić sama, mimo tego, że wiem jak bolące są skurcze Nie bój sie porodu naturalnego, masz jeszcze mozliwość znieczulenia, ja bym się nie zastanwaiała nawet ;) Jak pojawienie się dziecka przez cc, było dla mnie takim przeżyciem, to nawet sobie nie wyobrazam jak piękne musi być pojawienie się dziecka poprzez poród naturalny...