a pamiętam jak była małolatą i za rogiem sciagałam czapke:) Teraz to zimą bez czapki zamarzłabym:)

a pamiętam jak była małolatą i za rogiem sciagałam czapke:) Teraz to zimą bez czapki zamarzłabym:)
Kiedyś nienawidziłam czapek... Jednak jak się człowiek starzeje to i rozum do głowy przychodzi. :)
W kapturze jak narazie, ale czapę mam :D
niee...głowa mnie w niej swędzi jakbym wszy miała :D
ale musi na serio pizgac
Przed ciążą nigdy nie chodziłam, jakoś nie mogłam znaleźć nic dla siebie. Teraz ze względu na zdrowie obowiązkowo!;)
ja kiedys to wolalam zamarznac ale czapki nie ubralam a teraz troche chlodniej i juz zakladam :)
nienawidze czapek... zawsze kupuje kurtki z kapturem, nawet jak jest prze mróz to zakładam tylko kaputr
musi byc grupo poniżej 0 bym czapke ubrała...