Co bys zrobiła jak pod twoimi oknami by siedziala banda głowniarzy ? karcia2510 |
2012-11-16 22:49
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

pija co piatek i sobote smieja sie i krzycza wszystko slychac w domu wszyscy sasiedzi udaja jak by nic sie nie dzialo a ja mam ochote ich rozszarpac bo naprawde mam dosc ich melanzy tez bylam mloda ale nie sidzialam po jakis bramach jak menel i nie robilam rozpierduch przeciez tu mieszkaja ludzie ..

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

17

Odpowiedzi

(2012-11-16 22:55:53) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karoo933456
jedyne wyjście - policja. Jak sama byś zainterweniowała, byłoby to niebezpieczne. Tacy to i okno wybić mogą i inne głupie pomysły takim do łba przychodzą.
(2012-11-16 22:56:01) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mcabra
jeżeli jest już po 22 to zadzwoniłabym na policję zwłaszcza że to nie pierwszy raz zdarza się taka sytuacja a potrzebowałabym spokoju w tym stanie. Spokojna mama spokojne dziecko.
(2012-11-16 22:57:46) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agg
Muszą byc naprawdę głosno, jeśli zamknięcie okien nie pomaga.. Tez bym powiedziała zadzwon na straz, albo policje... tyle, ze Oni przyjada pouczą pojadą i oleją sprawę a Ty nadal będziesz się wnerwiac... tez mam ten problem z tą mała roznicą, ze mieszkam przy glownej ulicy w centrum, i noce z pt na sob. i sob na nd. to koszmar.. a dzwonienie mi nic nie pomoze.. bo kazdy tylko przejdzie pokrzyczy i idzie dalej... a bynajmniej u mnie w miescie jak dzwonisz po policje bo np kogos biją, policja przyjezdza po 50 min gdzie już jest dawno po wszystkim... koszmar! POLSKA!
(2012-11-16 22:59:07) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arletka1991
wiem cos o tym, a dodatkowo mieszkam na parterze i wiecznie ktos pod trzepakiem chleje :/ ne wiem czy innym sasiadom to nie przeszkadza.. raz jak mi obudzili dziecko, to zadzwonilma na policje i si skonczylo :D wstydzilam sie, ale co tam :P nasze dobro najwazniejsze :D
(2012-11-16 23:01:36) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karcia2510
juz poszli ale obiecuje sobie ze jak juz moj synek bedzie spal a tu taki czad bedzie nie bede miec skrupułów bede odrazu dzwonic
(2012-11-16 23:08:18) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karcia2510
tez mieszkam na parterze tylko ze w bloku daleko od ulicy ale z boku jest brama w ktorej siedza i pija kiedys bylo przejscie teraz zrobili plot ale dla nich to nowa miejscowka .mysle ze to samo by bylo jak bym zadzwonila przyjechali by po fakcie, albo dali mandat i tyle a oni znowu by sie zjawili zeby ludzi podenerwowc .. A co do polski to juz tak jest z naszym krajem ludzie boja sie odezwac zeby okien nie stracic i znosza to wszystko . 2 lata mieszkalam w holandii i nigdy nie przytrafilo mi sie cos takiego zeby denerwowac sie na pijakow :0 ludzie tam szanuja innych cisze i spokoj .
(2012-11-16 23:16:03) cytuj
ja tylko wyjrzę przez okno i ryknę uprzejmie, że odchodzą, fajna mamy tu młodzież:P gorzej mam z sąsiadkami latem bo te wszystkie po sześćdziesiątce paplają aż uszy więdną:P nawet okna plastikowe ich nie zagłuszą:D
(2012-11-16 23:22:03) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karcia2510
zawsze uwazalam ze plastiki sa szczelne i biegiem czasu stwierdzam ze nic nie jest szczelne nawet sciany chcac nie chcac slyszy sie to co sie dzieje u sasiadów :)
(2012-11-17 09:14:40) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
grejfrutowa
Ja bym zadzwoniła na policję. Nie szczypała się z gówniarzami.
(2012-11-17 09:51:35) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anetawawa
ja mam tak z sąsiadem z dołu jakies 3 miesiace temu umarł jego tata, i od tamtej pory co piątek sobotę impra, muzyka nam nie przeszkadza tylko ten bass tak drży ze aż szklanki się trzęsą. Spotkałam go na klatce któregoś dnia i zwróciłam uwagę, jeden weekend był spokój a następnego dal czadu podwójnie wiec wizyta policji była konieczna. teraz jest spokój dodam ze ma problemy z prawem i coś nawywijał bo ma prace społeczne.

Podobne pytania