Odpowiedzi
Ja sama się czasem zastanawiałam, czy nie zostawić decyzji o chrzcie synowi, kiedy dorośnie...
Wg mnie to jest indywidualna sprawa, jak ktos chce, to niech nie chrzci, przeciez to wolny kraj :)
Wiec nie rozumiem, skad pytanie, czy tylko w Polsce. Nie nie tylko, w calej naszej wierze chrzescijanskiej na calym swiecie, bo sa to wytyczne naszego kosciola :)
Po pierwszym kroku - nastepuje kolejny, wiec po chrzecie - dopiero komunia :)
To tak dla orientacji.
nie sądzę, by za 7 lat był jedynym dzieckiem, które do komunii nie pójdzie, to się zmienia. nie jesteśmy już tak ekstremalnie państwem kościelnym.
kolejna rzecz - jestem po rozwodzie, dziecko mam nieślubne z jednym facetem, teraz żyję z kimś, kto też jest po rozwodzie. dla księży to jest nie do przełknięcia. a ja nie zamierzam słuchać, jaki to ja grzech popełniam, bo to, ze Marcin ma tatę jest dla mnie ważniejsze, niż życie w grzechu bądź nie.
musiałam wiele wysłuchać od mojej mamy, ze nie zamawiam mszy na roczek. ale to, ze ja nie wierzę, nie oznacza, że nie szanuję ludzi, którzy wierzą. nie chcę iść do kościoła i jakąś szopkę odstawiać. udawać, że jest inaczej, niż jest, bo źle się z tym czuję. wystarczy mi chrzest, na którym czułam się jak kłamliwa świnia.
kolejna rzecz - jeśli się mylę, i Bóg istnieje, to Marcin przynajmniej nie ucierpi z powodu mojej pomyłki. dlatego go ochrzciłam.
madziara, zazdroszczę Ci Twojego podejścia. też bym tak chciała... :(
Nie ochrzciłam dziecka bo byłabym nie w porządku wobec niego.Jesteśmy rodzina międzynarodową, międzykulturową, z rożnymi religiami. W przyszłości liczę,ze syn pójdzie również do szkoły międzynarodowej.