Wręcz nie mogę znieść mięsa, mielonego i kurczaka, tak jak jeszcze nie dawno mogłam się objadać spaghetti i kurczakiem teraz nic zero od razu zbiera mi się na wymioty. Natomiast zajadam się ciągle lodami nie wiem dlaczego, strasznie mnie ciągnie do słodyczy, nic rano nie przełknę ale batonika z przyjemnością zjem:-)
Jak to jest u Was mamuśki?
Odpowiedzi





Ze słodyczami u mnie podobnie :) Kiedyś mogły dla mnie nie istnieć, a odkąd w ciaży jestem - nie przeżyję bez nich choćby jednego dnia.
Wcześniej byłam mięsożerna, a teraz zjadam sporadycznie i żadne mi nie smakuje. Nie mogę się za to obejść bez owoców.
Przestałam jeść frytki, za które kiedyś dałabym się pokroić. Chipsy też mnie odrzucają. No i dobrze.
Przestały mi także smakować owoce morza i nabrałam awersji do czosnku ;)
No i od pierwszych dni ciąży nie toleruję alkoholu... Jak jeszcze nie wiedziałam, to po łyku piwka, winka czy drinka momentalnie skakało mi ciśnienie; robiło mi się gorąco, twarz jak burak i ogólnie niezbyt miło.
Za to palić mi się chce... Ale nie palę od momentu pozytywnego wyniku testu :)