Neonatolog do którego chodzi moja siostra z córką, mówi, że gdy dziecko się zakrztusi i przestanie oddychać trzeba chwycić za nogi i potrząsnąć... Ale ja zaznaczyłam ''nie'' gdyż sama bym tak nie zrobiła.

KOCHANE MAMUSIE :) Co sądzicie o łapaniu noworodka, niemowlaka za nogi i potrząsanie w przypadku gdy się zakrztusi np. mlekiem,herbatką? Dzisiaj głupie pytania mają wzięcie a więc i ja zapytam.
Sytuacje opisywałam na blogu a REDTUBCIA dzisiaj króluje więc jestem ciekawa jaka jest wasza opinia. Ona twierdziła że skoro komus tam pomogło to mozna tak robić.
Tak-potrząsamy
Nie- nie potrząsamy
Neonatolog do którego chodzi moja siostra z córką, mówi, że gdy dziecko się zakrztusi i przestanie oddychać trzeba chwycić za nogi i potrząsnąć... Ale ja zaznaczyłam ''nie'' gdyż sama bym tak nie zrobiła.
kashido widzisz a ja bylam zmuszona tak zrobić , mysle ze nikt nie patrzyl by sie bezczynnie jak dziecko sie dusi ...
ja odwracam synka na brzuch i lekko poklepuję. tak jak przy udzielaniu pierwszej pomocy. Mały jest ułożony stabilnie i nic mu nie grozi, może wtedy odkrztusić mleko/herbatę
jakby tesciowa synem nie trzasnela to bym meza nie miala