Kilka bluz jest ok, reszta do dupy, zdecydowanie wolę LUPILU, PEPPERTS, ta sama cena, a jakośc lepsza
Bo ja chyba ostatnimi raz tam cokolwiek kupiłam. Kilka miesięcy temu kupiłam spodenki dresowe dla Młodego, po dwóch praniach wyglądały tragicznie! Pomyślałam, ze moze trafiłam na jakieś felerne... Ale ostatnio było to samo, no masakra :/ wiem, ze sa to ubranka tanie, no ale zeby po dwóch praniach były do niczego? :/
Odpowiedzi
1. Kupiłam i jestem niezadowolona |
2. Kupiłam i jestem zadowolona |
3. Nigdy nie kupiłam w tym sklepie ubranek |
4. Inna odp.... |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 18.
tragedia... u nas to samo,nawet po jednym praniu dresowe spodenki już sie zrobiły strasznie brzydkie.Już tam nic nie kupię,szkoda pieniędzy.
kupuję tam i nic mi się z ciuchami nie dzieję może źle pierzecie?
Nie. A podejść robiłam kilka, na przełomie kilku lat, bo i dla starszego kupowałam. Bluzka po JEDNYM praniu kolor traciła, jakośc body do bani, mam porównanie z LUPILU. Wole zaplacic to samo lub nawet te 2 zyle dołożyć i mieć śliczny, porządny ciuszek. Te same spodnie (kolorowe) w Pepco, te same kupione przeze mnie w LUPILU i co? I te z LUPILU z regulacją w pasie, w pięknym zywym kolorze, z mięciutkiej bawełny, a te z PEPCO szytwne i bez regulacji w pasie, cena TAKA SAMA! Dziękuję za taki interes
Nie piorę źle, przez tyle lat do wprawy doszłam w tej kwestii
Taaaaaa. chyba trzeba mieć nosa i talent do szukania tych lepszych Ja tam ogólnie nie przepadam za robieniem zakupów, dziecięce ciuszki to chyba jedyne za czym czasem latam. W czterech literach mam już PEPCO, już się nie nabiorę na ich ciuszki, niech się bujają Kłaniam się nisko ubrankom z LUPILU, ściskam mocno, niebawem po was wpadnę ;P
Grzeje mnie już, pora do wyra chyba
ja nie narzekam na PEPCO,kupiłam małej legginsy w pantrkę i się trzymają, bluzeczke i też jest ok .
Z własnego doświadczenia powiem, ze z Pepco to jest różnie. Są rzeczy które po kilkunastu praniach są ok, a są też takie które po dwóch nadają się do kosza. Wszystko zależy z czego są uszyte
Kamila, to super, że obie jesteśmy "fankami" ciuszków LUPILU
Dolo, gdzie tam.... kolory u mnie idą w 30 bądź 40 stopniach, nigdy na wyższe nie podkręcam, a po jednym takim praniu body lekko zeszmaciałe, te same z Lupilu i bompa. Zupełnie inną jakość bawełny mają, niech se w dupę te swoje super bawełniane ciuszki wsadzą ;P Michałowi swemu kiedyś bluzeczkę moro tam nabyłam, wyprałam i zonk... już kolor złaził,. o zgrozo, chyba mnie nie lubią, bo co nie kupię to jakiś problem jest