Mam pytanie które mnie strasznie nurtuje,jest to moja pierwsza ciąża i chciałabym się dowiedzieć co się dzieje z kobietą zaraz po urodzeniu dzidziusia,i chodzi o poród naturalny jak i cesarskie cięcie.
Dzidziuś wychodzi i póżniej się czeka aż łożysko samo wyjdzie,czy oni je wyciągają?Następnie gdy kobieta była nacinana lub pękło jej krocze to od razu kobietę zszywają?A i jak jest z myciem,kobieta chyba musi leżeć i to personel medyczny myje?Zapewne jakieś badania robią też kobiecie zaraz po wszystkim czy się mylę...
Z góry dzięki za rozwianie moich wątpliwości ;)
Odpowiedzi
Ja urodziłam Zuzię, położyli mi ją na brzuch. W szpitalu gdzie rodziłam ściemą jest że dają dziecko do karmienia tzn że karmisz dziecko na sali porodowej...
Łożyska nie rodziłam. Miałam usuwane pod narkozą. W tym czasie z małą był mój mąż. Po wybudzeniu się z narkozy kilka dobrych minut (godzin?) dochodziłam do siebie. Nie pozwolili mi wstać nawet do WC, musiałam siusiać pod siebie :D
Urodziłam o 11:30 a wykąpałam się dopiero wieczorem i wieczorem też mogłam iść zobaczyć małą i to tylko z mężem. Byłam nacięta ale wszystko miałam pod narkozą. Z tego co wiem u mnie w szpitalu nacięcie jak i szycie jest bez znieczulenia (!?)
Personel nie mył nikogo. Same musiałysmy się myć. Oni tylko chodzili i mówili co mamy robić a ja i tak miałam to w poszanowaniu...
Leżałam w szpitalu tydzień. Urodziłam we wtorek, w sobotę zdjęli mi szwy. W srodę pobrali krew i to wszystko. A obchód był taki, ze w pierwszychdwóch dobach po porodzie naciskai na brzuch a później tylko pytali jak się czuję...