chociaż niekiedy mam tak jak piszesz, ale pragnienie posiadania drugiego dziecka i to szczęście jakim jest mieć rodzeństwo jest silniejsze:))
Bo ja szczerze mówiąc chyba nie. :) Kocham córkę nad życie, była planowanym dzieckiem, ale absolutnie nie mam na chwilę obecną ochoty drugi raz przechodzić przez ciążę, pieluchy, nocne wstawanie etc. Często brakuje mi cierpliwości, często czuję się "wyssana" z energii, denerwują mnie wrzaski, piski i wymuszania. Czekam aż Misia na tyle podrośnie, żeby być w miarę komunikatywna. :)
Podziwiam szczerze kobiety, które decydują się na więcej, niż jedno dziecko. Mimo, że wiedzą, ile trudu niesie ze sobą wychowywanie chociażby jednego potomka. :)
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 9 z 9.
mimo ze nasz synek jest wyczekany i upragniony i oczywiscie kochany to oboje z mezem mozemy przyznac ze macierzynstwo nas przeroslo pod wieloma wzgledami..nie zalujemy ze zdecydowalismy sie na dziecko tak pozno ( po 11 latach ) teraz czekamy az podrosnie zebysmy mogli robic z nim chociaz czesc tego co robilismy zanim sie pojawil. Mimo wszyst ko i tak jest calym naszym swiatem :)ps. wabiczku czsem daje poczytac mezowi Twoj blog maz zawsze wtedy mowi widzisz nie jestesmy sami ;)
Tak, ale.......ale na drugiego bejbola tez nie miałam od razu ochoty Wygodna trochę jestem i wolałam najpierw na tym jednym się skupić, poczekac aż trochę się usamodzielni i może dopiero wtedy.... Nie wyobrażałam sobie takiej bieganiny między jednym a drugim, to nie dla mnie, szału macicy bym chyba dostała... Instynkt macierzyński dopadł mnie po raz drugi dopiero po skończonych 32 latach.... Tak, to był TEN moment, moment na drugie dziecko. Mój starszy syn tez chciał... i poszło. Jak drugie to koniecznie z większą już różnicą wieku, bo i nam rodzicom lżej i między dziećmi jest wielka miłośc Spkojnie, może kiedyś i Tobie drugiego bejbolka sie zachce
Nie myślę na razie o drugim dziecku. Mnie również męczą wrzaski i płacz mojej córki, nieprzespane noce i inne atrakcje.Myślę sobie natomiast, że chciałabym żeby moja Ania miała rodzeństwo, ale czy będzie je miała to nie wiem. Ale to wszystko nic , tłumaczę sobie, że okres wczesnego dzieciństwa nie trwa długo i kiedyś będę miała przy sobie małą rezolutną dziewczynkę. Jeśli tego bardzo zapragnę to się zdecydujemy na drugiego bobasa.
Kocham córkę ponad życie, ale są chwilę gdy sama sobie mówię,że to było za wcześnie,że jeszcze do tego nie do końca dorosłam,że brak mi takiej cierpliwości,ale staram się jak mogę i wiem,że nic piękniejszego jak bycie mamą mnie nigdy nie spotkało,ale na drugie dziecko jeżeli się zdecydujemy to myślę,że za ładnych kilka lat :)
podobnie jak napisała to Bonita
Mam podobnie jak Ty. Na razie nie chciałabym byc znów w ciązy. Może za 2 lata jak Mały pozjdzie do przedszkola to może może. Na razie zbyt duzo uwagi i czasu potrzebuje ten smykol mały :) Przede wszystkim te nie przespane noce to koszmar, Mały ma 16 miesiecy a ciągle potrafi się po 3-4 razy budzić, przez co ja w dzien jestem tak wypompowana że szok, a tu jeszcze tyle obowiazków. Lubie swoja role "kury domowej" ale czasmi po prostu ma sie dośc. Na razie czekam na podrosniecie synka, może jakas praca i potem bedziemy może myślęć.