Niee, a przynajmniej jeszcze nie. Nigdy z nami nie spała, chociaż czasami nawet sama ją chciałam wziąć, to ona nie chciała, zaśnie tylko w swoim łóżku
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 5 z 5.
Kacper ma dopiero 13,5 msc, ale przychodzi do nas dopiero rano jak wstanie, żeby się przytulić i dać buzi na dzień dobry. Nawet jakby przyszedł w nocy to nie zostałby w naszym łóżku, gdybym widziała, że potrzebuje bliskości, boi sie czegoś, to ja przeniosłabym się pod Jego łóżeczko, na posłanie - już tak było ostatnio, przy ząbkowaniu.
MIał taki okres po roku że przychodził ale pozwalałam na to przez ok tyg i potem już nie. Cenię sobie chociaż troszkę wygody więc nie chciałam tego zbyt długo ciagnąć żeby potem nie było za ciezko się odzwyczajać.
Przychodzi do teraz. Jak chce się przytulić, albo jak nie ma taty. Co do wygody to wolę, żeby spała z nami niz mam siedziec pół nocy koło jej łożka.
Lubię się przutulac do niej w nocy :) i ona tez spokojniej śpi :)