Jakbym czytała o moim! Dokładnie! No może poza komediami romantycznymi, bo nie przepadam za nimi, ale cała reszta się zgadza. Powiedziałam mu by choć raz na jakiś czas rzucił komplementem w stylu "ładnie wyglądasz", na co on "Przecież codziennie ładnie wyglądasz to co ja mam gadać?". I weź tu się nie wkurzaj...
Mój nie jest nawet w jednej dziesiątej romantyczny. Powiedziałam mu że kartofel ma więcej romantyzmu i wyczucia to się trochę fochnoł. Nie mówię że ma kwiaty przynosić co dzień ale raz w miesiącu albo chociaż raz na 3miesiące. nie wspomnę o jakiejś randce we dwoje. filmy romantyczne go śmieszą zawsze komentuje;/ a ja bym chciała czasem jakieś ładnie wyglądasz, czy kwiatka może być tulipan za 3 zł z kwiaciarni obok. ehhh
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 11.
moze nie jest jakos super romantyczny ale potrafi powiedziec cos milego ;) Nie przynosi kwiatow co miesiac, ale ja tego nie potrzebuje. Teraz z kolacjami roznie bywa bo jest mala ale zawsze sobota wieczor spedzamy razem przy winku pod kocem :)
faceci myślą że jak raz powiedzą to znaczy że już powiedzieli i juz więcej nie trzeba... odhaczone.. mój tez mi kwiatów nie przynosi, za to mówi mi choć raz na jakiś czas że mnie kocha
Ja to moge policzyc ile razy w ciagu roku kwiatki od mojego dostalam... Jak wrociłam od taty i mnie tydzien nie bylo (tulipany), na walentynki róże i jakiś doniczkowy (nie mam pojecia jak sie zwie xD ) no i narocznice.... Jak chce to potrafi, ale raczej nie zdarza mu sie to czesto..
mój to mało romantyczny jest, rzadko się zdarzy żeby jakiś kwiatek czy coś, nooooo na rocznicę mi kupił, żebym nie darła japy :P ale ogólnie nie jest z nim źle, często mówi mi miłe rzeczy, filmy romantyczne ze mną ogląda choć broni się przed nimi, ale potem pociąga nosem :P
widzę że większość oni tacy. Tylko cholerka brakuje mi trochę tego co było wcześniej przed ta codziennością. głupich spacerów, kina, czy chodziaż miłego smsa. jak pisze albo dzwoni to pyta co kupić. że ładnie wyglądam hmm nie słyszłam już od x czasów no chyba że zapytam to oczywiście powie że tak....
A wiecie mój mąż ostatnio przez dłuższy czas przygotowywał mnie do jakiejś mega niespodzianki:) No i czekam i czekam, a on wreszcie mówi o co chodzi. Okazało się, że profesjonalnie udało mu się wycenić nasze mieszkanie w jednej firmie http://www.walor-nieruchomosci.pl/analizy-i-raporty,312.html i uradowany, mówi mi za ile realnie możemy je sprzedać!
No i wszytsko fajnie, bo jesteśmy na etapie myślenia o sprzedaży, ale ja wolałabym właśnie bukiet kwiatów dostać;P
nie lubie kwiatow wiec nie boli mnie ze nie dostaje, wole dramaty, filmy dokumentalne albo bajki wiec jesli chodzi o komedie romantyczne moga dla mnie nie istniec, czesto mowi mi cos milego ale dziwnym zbiegiem okolicznosci zazwyczaj wtedy kiedy sama wiem ze wygladam nieciekawie... czyli np z rana; rozczochrana, nieumalowana i w za duzym T-shircie... Czasem mysle ze robi to z litosci bo mu mnie zal ze tak tragicznie wygladam
...pogodzilam sie z tym ze jest romantyczny-niebardzo
ha ha ha musze mojemu powiedziec o tym kartoflu :)
ehh Ci faceci. No taka prawda taki kartofel jest bardziej romatyczny;)