o to to, bunt jaki ją dopadł czy co... 3 ostatnie dni masakra, ryczymy obie
U nas od paru dni jest horror. Jeszcze w domu ok, ale jak no jestesmy u babci czy gdzieś i mamy wracać to Hanka dostaje dzikich spazmów aby tylko jej kurtkę wezmę do ręki...
Zagadywanie, spiewanie nic...
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 8 z 8.
U nas to trwa już od ok 2 miesięcy i końca nie widać. A wszystko na "nie" łącznie z ubieraniem się.
o Boże... :) to ja w wariatkowie wyląduję na bank :)
Lubi a nawe się dopomina, że czapki jeszcze na głowie nie ma.
Od małego nie lubie i sie drze przy ubieraniu
Starsza jest juz na tyle duża, że wie po co się to robi i tylko mówi, czego jescze brakuje, ale nigdy nie było z nią w tej kwestii jakiegoś problemu.
Młodszej to nie robi, a nawet od jakiegoś czasu cieszy się, kiedy ją obieram, wie, że wychodzi heh z resztą ona ciągle się cieszy :P