Od kilku dni myślę żeby się wybrać, ale jestem tchórzem i pewnie nie pójdę...
Odpowiedzi
1. tak |
2. nie |
3. bzdury |
4. mam ochote sie wybrać |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 15.
Ja nigdy nie wierzyłam w to ale gdy moja mama poszła do wróżbity i ten jej powiedział że jedna z córek będzie w ciąży , a moja mama na to że została babcią w styczniu a on że znów zostanie babcią ;d wtedy się śmiałam z niej a dziś jej wierze :D
Tak. Raz mnie siostra namówiła i to po śmierci córci. Najbardziej byłam zaskoczona tym, że wspomniała o mojej zmarłej córce. Wszystko mi powiedziała!
a mnie wrózka wywróżyła męża:) powiedziała że jest blisko mnie i okazało sie że siedzi w tym samym pokoju w pracy za moimi plecami :) dodam że wtedy obydwoje bylismy w innych zwiazkach i w zyciu bym nie pomyslała że tak sie stanie :)
Ja miałam stawiae karty - dużo powiedziała o niedalekiej przeszłości ale skad mogła o tym wiedzieć - ogólnie ja wierze w karty..... już nie pamiętam wszytskiego co mi z tych kart powychodziło ale trochę rzyczy się sprawdziło..
w sumie to nie bylam ale kiedys jak wracałam z egzaminu na prawko podeszla do mnie Cyganka i powiedziała mi co mnie spotka w zyciu , otoz ze bede kiedyś z kims inny i ze bede mieć czworo dzieci , było to 6 lat temu , jak narazie dalej jestem z W. jak bylam o rozstaniu póki co nie mysle i mam tylko jedno dziecko . :)
Część się spełniła, część nie, ale miało sie spełnić w ciągu 8 lat - zostało jeszcze 4, więc i może reszta się spełni?
Oby, bo to ta lepsza część:D
Hym bylam z pare razy . Powiedziala mi ,ze w mlodym wieku urodze syna i bedzie to moje jedyne dziecko ,co sie sprawdzilo bo mam 20 lat . Takze uslyszalam ,ze bede miec swoje mieszkanie ,w ktorym na poczatku bedzie wisiec koc zamiast rolety hahaha i tez sie sprawdzilo bo pewnego dni z moim M musielismy wywalic stare rolety i powiesic koc ,aby sasiedzi nic nie widzieli ,wisial moze z 3 dni .
Wywrozyla mi rowniez mojego M ,powiedziala ,ze bede z blondynem ,ktory nie bedzie mnie szanowal ,ale na poczatku bedzie idealem i to wlasnie z nim bede miec dziecko i rowniez bedzie to moj ostatni merzczyzna .
Aaaa powiedziala jeszcze ,ze skoncze szkole ,ale z malym podknieciem i tez racja bo rok mam w plecy .
my kiedy juz wiedzielismy ze moj wyjedzie do angli,pojechalismy powiedziec jego rodzica,i dziadek wrocbita byl,wywrozyl nam to samo,czyli tak jakby wiedzial,mowil ze ja dojade potem ale bede miala problemy papierowe,okazalo sie ze na zielony dowod leciec nie moglam:Dna gwalt wyrabialam nowy dowod,w kartach widzial wypadek bliskiej starszej osoby,balam sie ze moj tata cos nawywyija,ale tydzien pozniej to dziedeka na pasach potracil ciagnik,mowil ze bedzie mieli coreczke i ze choroba w rodzinie,,wszystko na nieszczescie sie sprawdzilo w tym w jednym roku zmarl on,moj tata i mojego mama;(
mozna isc ale po co potem rozmyslac,a przeznaczenia i tak nie oszukasz;/
ja tez od jakiegos czasu mysle zeby isc, rozmawialam nawet z kolezanka ktora byla i chyba sie wybiore ...a potem bede rozmyslac