Nie i prawdę mówiąc nie widzę sensu, w moim przypadku - podczas skurczy partych (rodząc pierwszy raz w życiu) - poradziłam sobie bardzo dobrze, zdanie mojego męża i położnych ^^ - trochę problemów miałam wcześniej, ale z tego względu, że siadła mi psychika po tylu godzinach rodzenia - cały poród trwał 28 h, w tym 18,5 h od czasu przekłucia pęcherza płodowego.
Jeżeli chodzi o inne informacje, wszystkiego dowiedziałam się z gazet, znajomych, 40tki :)
