Powiem ci, ze ja tez lubie sobie przeklnac, ale przy dzieciach nie przeklinam. Ani przy cudzych ani nie bede przy swoim. Jak potem wytlumaczyc dziecku, ze ma tak nie mowic do ludzi skoro sami tak sie odzywamy?
2011-09-27 10:59 (edytowano 2011-09-27 11:02)
|
Sama rzucam mięsem, ale nie robię tego przy Gonzalesie. Nie chcę żeby jakaś kuwa macia była jego pierwszym zdaniem...
Zaczęłam zwracać uwagę mojemu mężowi i tacie ale na nich nic nie działa. Doprowadza mnie to do szału istnego. Już nawet wprowadziłam słoik na złotówki za każdy brzydki wyraz i to też na nic :( A z tych nerwów sama musiałam wrzucić tam wczoraj 2 zł :/
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Powiem ci, ze ja tez lubie sobie przeklnac, ale przy dzieciach nie przeklinam. Ani przy cudzych ani nie bede przy swoim. Jak potem wytlumaczyc dziecku, ze ma tak nie mowic do ludzi skoro sami tak sie odzywamy?
Pomysł ze słoikiem - super pomysł :)
mnie i mojemu się to rzadko zdarza, natomiast moim rodzicom już chyba nic nie pomoże, ciężko się od tego odłuczuć gdy się jest przyzwyczajony do przeklinania z byle powodu niestety
"kuwa macia" - haha rozwaliło mnie to :P :D
Mnie na ogół drażni przeklinanie, nie tylko przy dziecku...
mnie i mojemu się to rzadko zdarza, natomiast moim rodzicom już chyba nic nie pomoże, ciężko się od tego odłuczuć gdy się jest przyzwyczajony do przeklinania z byle powodu niestety
"kuwa macia" - haha rozwaliło mnie to :P :D
To słowa mojego autorstwa... rodzice mi opowiadali, że jako trzylatka latałam za płot pod kopalnię, a tam górnicy wyklinali wracając z roboty ;)mnie i mojemu się to rzadko zdarza, natomiast moim rodzicom już chyba nic nie pomoże, ciężko się od tego odłuczuć gdy się jest przyzwyczajony do przeklinania z byle powodu niestety
"kuwa macia" - haha rozwaliło mnie to :P :D
Tak powstała kuwa macia, choć raczej nie ma się czym chwalić ;)