Ja 20 lat temu byłam juz dorosła Roślinko... ciut starsza od Was jestem. Ale tak - wychowałam się w mieście. Dość duzym.
Tą z całowaniem oczywiście. Anonimy możliwe.
Przypomnienie dla tych co już zapomniały o co chodziło ;-)
Gra w butelkę – popularna towarzyska gra lub zabawa młodzieżowa o charakterze erotycznym.
W grze bierze udział grupa minimum czterech osób (gra jest możliwa przy mniejszej ilości osób, ale wtedy zasadniczo jest sprzeczna ze swoją ideą), o możliwie wyrównanej proporcji płci (znaczna przewaga jednej z płci ponownie czyni grę sprzeczną z jej ideą). Uczestnicy siadają na obwodzie okręgu, naprzemiennie chłopak-dziewczyna, w którego środku umieszcza się butelkę. Pierwsza osoba, wyznaczona najczęściej przez losowanie lub wyliczanie kręci butelką, po czym musi pocałować osobę na którą wskaże szyjka butelki po jej zatrzymaniu [1]. Zwykle przyjmuje się, że powinna być to osoba przeciwnej płci, więc gdy butelka wskaże osobę o tej samej płci, powtarza się losowanie lub całuje najbliżej siedzącą, wobec wskazania butelki, osobę o przeciwnej płci. W zależności od stopnia zżycia grupy, a także od charakteru zabawy (niewinny flirt czy też zabawa erotyczna) pocałunki przyjmują formę "cmoknięć" w policzek, usta, aż do pełnego pocałunku, także w inne części ciała.
Odmianami gry w butelkę jest gra na rozkazy (można nie pocałować wskazanej przez butelkę osoby, ale wtedy trzeba wykonać jej rozkaz lub odpowiedzieć szczerze na zadane pytanie), na fanty (oddaje się fant, gdy nie chce się całować) lub rozbierana butelka (wskazana przez butelkę osoba zdejmuje część garderoby). Możliwe są także kombinacje różnych zasad, w zależności od celu gry.
Ten rodzaj losowania można także wykorzystać nieco podobnej ale zupełnie młodzieżowej grze: Prawda czy wyzwanie?.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Gra_w_butelk%C4%99
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 13 z 13.
może ze trzy razy, unikałam takich gier, całowanie sie z przymusu to dla mnie nie była frajda, jak byłam zakochana w jednym jedynym :) który akurat mnie całować nie chciał
Bernik, skadś to znam. Ja potrafiłam 3 lata być zakochana w jednym chłopcu .. to bardzo długo jak na wiek 12-14 lat. Tez mnie nie chciał całować.