tyle razy powiedziałam jej takie okropne rzeczy że aż wstyd się przyznać i bardzo żałuję ale ona o tym wie :)
Ja wiele przykrych rzeczy mamie powiedziałam , ale to było w głupim wieku 15/16 lat. Byłam zbuntowaną nastolatką , najmądrzejszą itp. Teraz gdyby nie mama to już dawno bym chyba zginęła. Nasze relacje były bardzo nikłe , aż do momentu kiedy zaszłam w ciążę. Zaczęłam ją rozumieć , jej troskę o mnie jak byłam młodsza. Dotarło to do mnie dopiero w momencie jak sama zaszłam w ciążę. Ile trudu moja mama wsadziła w samotne wychowywanie mnie i brata. Szkoda , że czasami człowiek tak późno się obudzi. Cieszę się , że mamy teraz relacje na poziomie "przyjaciółki" Jak jest u was , lub było?
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 10.
Ja jestem z natury dosyc nerwowa wiec gadam co mysle. Ale moja mama wie że ja kocham bardzo bardzo bardzo i chociaz czasem jej pewnie przykro to zawsze na nastepny dzień juz gadamy jak zawsze po kilkanaście razy na dzień wiszac przy telefonie a druga reką myjąc garnki. Wiem że jest dzielną,mądra kobietą i dużo przeszła ale matką zawsze była idealną. Chciała bym zeby moja córka tez miała we mnie tyle wsparcia co ja w niej.
mamie chyba nie, ale Babci tak..... powiedziała wtedy ,że będzie mnie nawiedzać po śmierci .... i rzeczywiście odwiedza mnie we śnie czasami jako jesyny zmarły z rodziny :)
o matko....
Hm... Powiedziałąm, coś tam kilka razy ;/ ale mamy dobry kontakt, od zawsze :)
zawsze miałysmy dobry kontakt i nigdy nie powiedziałam nic głupiego, bo nigdy mi nawet nic takiego nie przyszło do głowy :)
nie raz powiedzialam mamie przykre slowa i w latach mlodzienczych i jeszcze na poczatku ciazy zaluje ze je powiedzialam,bo teraz gdy zostalam sama w ciazy to wlasnie na nia i na mojego tate moge najbardziej liczyc ze sie nie odwrocili ode mnie po tych slowach ktore nie raz na ich temat wypowiadalam ale czasu sie nie cofnie a ja teraz doceniam ich trud ktory wlozyli wychowujac mnie
Ja tez mojej mamie powiedziałam bardzo dużo przykrych słów gdy miałam 13-15 lat... ciężki czas dla mnie, jeszcze cięższy dla Niej... Było mineło, teraz jest dla mnie mega bliska osobą chociaż dziela nas setki km..
Nigdy sie z nia nie dogadywałam, choć fakt, dużo mi pomaga...