Ja mam i na 56 i na 62, po poprzedniej małej, ale na nią te 56 były od razu za małe, może druga mala będzie krótsza :), a tych na 62 pochodzi dłużej. Na 68 to dopiero używalam , jak Alicja miała jakieś 4-6 miesięcy. Ja kupilam młodej dwa kombinezonki na wyjście, no i na spacery, ale nie zimowe tylko jesienno-wiosenne, jeden z drobnego sztruksiku -cieplejszy i drugi welurkowy, ale ocieplany, bo w sumie mogę urodzic nawet w marcu, to przeciez jest jeszcze zimno i na pewno takie rzeczy sie przydadzą. Moja kolezanka urodzila w tamtym roku 1 kwietnia i było wtedy bardzo zimno, więc mały mial kombinezon właśnie taki ocieplany i było ok. No i czapusia jedna taka cieplejsza tez na pewno powinna być.
A tak a propos płci, moja mloda pierwsze dwa miesiące wlaśnie chodzila na niebiesko, bo przecież mial byc chłopiec, dopiero na gwałtu rety dokupowałam różowe rzeczy, tylko że odwrotnie to trochę gorzej :)))