Oficjalnie wszystko jest cacy, ale najchętniej wybiłabym tam kilka osób :D
Zresztą, doskonale wiem, że dla wielu osób ja też jestem tam niemile widziana:)

Ja już od dawna miałam zgryzy z teściową, ale od 5 miesięcy tak na serio nie utrzymuje z tą wiedźmą kontaktu.. Przy okazji obraziła się na mnie ich cała rodzina , sąsiedzi ich itp:D nie wiem dlaczego, ale nie wnikam.. dobrze, że mąż mnie jeszcze kocha :D aaa no i jego brat ze mną rozmawia , reszta udaje, że nie zna..
Oficjalnie wszystko jest cacy, ale najchętniej wybiłabym tam kilka osób :D
Zresztą, doskonale wiem, że dla wielu osób ja też jestem tam niemile widziana:)
Pokłócona nie, ale od czasu do czasu są jakieś zgrzyty, bo wybucham, ale wtedy na jakiś czas ustawiam ich do pionu i jest spokój :)
Od kilku lat nie utrzymuje kontaktu z teściową, "mamusia" wyrzekła sie tez mojego męża. Mamy swięty spokój, nie jątrzy i nie miesza, szkoda mi tylko męża, bo to w końcu jego matka.