ja przed ciaża paliłam ponad 30 fajek dziennie i naprawde bym wiele dała choc za jednego papieroska.... ehhh ciezszko naparwde jest bo wciaż mnie bardzo ciagne i nie przestanie ale dla tego serduszka można wszytsko zrobic....
chodzi mi o palenie w ciąży- nie rozumiem kobiet które nie rzucaja palenia w takim momencie. to tylko 9 miesiecy a to że" kolezanki dziecku nic nie było a paliła" nie oznacza ze Twojemu nic nie bedzie. wczoraj przeczytalam ze dziecko palacej matki jest nawet 10 razy bardiej narazone na smierc łóżeczkową a to tylko wierzchołek góry lodowej. wiem ze palaca matka nie równa sie chore dziecko ale jesli mozna zminimalizowac ryzyko to czemu nie?
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 11.
ja tez paliłam a rzuciłąm z dnia na dzien. widać jak się chce to się da.
źadna kobieta, która paliła w ciąży nie wypowie się pod tym pytaniem, ponieważ mnie nie obchodzi zdanie innych opiszę jak było u mnie. O ciąży dowiedziałam się w 5 tygodniu było to mega zaskoczenie. Paliłam przed ciążą paczkę dziennie. Walczyłam z nałogiem do 18 tygodnia. Paliłam kilka papierosów dziennie. Bardzo słabe i coraz mniej. Nie uważam siebie za bezmózga nie jestem też bezduszna i do szaleństwa kocham swojego syna. Codziennie zapalając, choć jednego papierosa miałam straszne wyrzutu sumienia. Ale nie mogłam inaczej. Moja lekarka powiedziała wprost " bardziej zaszkodzi dziecku, jeśli będzie chodzić roztrzęsiona, zdenerwowana itp. powiedziała, że mam zmienić nawyki, ale stopniowo i tak się stało. Mam zdrowego, pięknego synka. Niestety jest wcześniakiem i nie ma dnia, kiedy nie myślę, że to przez te papierosy. Każdy ma własne sumienie a takie pytania podjudzają do głupich niedojrzałych wypowiedzi i nie wnoszą niczego nowego!
dlugo rzucalam,naprawde ale rzucilam...w ciazy...te wyrzuty sumienia i wogole..masakra. ...a wkurzamnie jak przymnie w domu palili;/
Ja osobiscie nie palę, ale u mnie w domu całą ciąże pali mama staram się unikac ale na pewno coś wdycham z tego świństwa :? NIESTETY
a dzlaczego wszyscy odpowiedzili "nie"? :)
Rzuciłam od razu jak dowiedzieliśmy się że jestem w ciąży mimo że paliłam jak smok. Nawet mąż ma zakaz palenia gdy ja jestem w pobliżu. Nie dlatego że mnie kusi ale wolę ryzyko zminimalizować do zera. :) Siebie truć mam prawo, ale dziecko też ma prawo rozwijać się bez obecności alkoholu papierosów i innych używek.
moja mama paliła przez wszystkie ciąże i zawsze miała zielone łożysko. jak mi powiedziała, że łożysko większość zatrzymuje, to ją wyśmiałam ;P bardzo nie rozumiem swojej kuzynki, która parę lat się starała, płakała, że nie może zajść, a jak się udało, to nie rzuciła palenia, tylko pali po tak samo często, ale za to po PÓŁ papierosa ;/
U mnie na ulicy teraz udorziły 2 mamusie, w ciązy rajały faje, a teraz wóżeczek mamusia i faja w japie. o.O mało tego patrze ostatnio przez okno a idzie mamusia z dzieckiem na rękach i odpala fajure. a malo takich przypadków ;/
dla niektórych ważniejsza jest fajeczka- niż dziecko. ich wybór... Każda z nas powinna troszczyć się o swoje dziecko, ale widocznie nie wszytskim to wychodzi :)