Moja sąsiadka , która nie mogła mieć dzieci miała, do tego stopnia,że rósł jej brzuch i z piersi lecialo mleko, potem się całkowicie załamała i nawet wkręcila sobie,że urodziła martwe dziecko :( Teraz jednak ma córeczkę , ktorą kocha nad życie i na szczęście tamte wydarzeń chyba po prostu nie pamięta bądź nie chce pamiętać.. to było 12lat temu , a pamietam jak dzisiaj jak płakała na schodach " moje dziecko..." wtedy nie rozumiałam nic z tego ale mama mi wyjaśnila.. Tragedia wielka :(