teraz juz nie, ale za dziecinstwa tak,ale zaznaczylam nie bo wole o nich nie pamietac... tak jakbym miala mala chatke nad przepascia patrzyla przez okno w ktorym sa kwiatki firanki itd, wychodze z tego okna na kolo od traktora ( wiem smieszne, ale dla mnie to bylo okropne ) a ta opona stala na takiej jakby czerwonej skale a jak popatrzylam w dol to byla przepasc pusto, i zawsze skoczylam... ten sen snil mi sie z dobrych kilka jak nie kilkanascie razy,ale od kilku lat mam spokoj i nie chce o tym zbytnio pamietac...
apokaliptyczny? Boże, mnie takie przerażają.. ostatnio znowu śnił mi się koniec świata....boję się opisywać tutaj, wyszłabym na nawiedzoną czy cuś...najlepsze jest to, że wcae nie myślę o tym na co dzień, nie oglądam filmow tego typu, a nagle w normalny scenariusz snu wkręca mi się watek apokaliptyczny....
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 6 z 6.
haha jak MYSZKA86r też mam sny typu tsunami :D
a co do Twoich apokaliptycznych to może jakieś prorocze są? :D
ja mam disc czesto dziwne sny ;p zlwaszcza w ciazy (chociaz ostatnio ciagle sni m isie porod) to czasem wysnią mi sie przerozne rzeczy...
Jesli chodzi o apokalipse to czasem snia m isie kosmici i zaglada z ich strony , wszedzie zniszczenia i ogien a ja uciekam razem z rodzina i chowamy sie przed tymi stworami ;p
najlepsze ze na codzien w takie rzeczy nie wierze wogole, nie mysle o tym...a czasem moje sny wygladaja jak jakies dziwne sience fiction
taki sen może pojawiać sięgdy przeżywasz jakiś traumatyczny okres w swoim życiu np. choroba, śmierć kogoś bliskiego, kryzys w związku itp. Zależy również co dla Ciebie jest traumatycznym przezyciem :)
ty nie chcesz opowiadac to ja opowiem a myslcie sobie ze jestem nawiedzona:
mialam dniowke w pracy, ( to jeszcze nie sen) przyleciala do mnie przyjaciolka z anglii i miala rankiem leciec juz do siebie. i jak tylko weszla to ja zaczelam ja prosic zeby przelozyla lot ze mialam sen samolot lecial nad glowa i walnal w drzewo i spłonal caly nikt nie przezyl .. mowie do niej ze ten sen byl tak realistyczny ,ze normalnie jej nie puszcze do domu. taki bobdan (kolega z pracy) sie nasmiewal ze mnie caly dzien bo ja chodzilam i ciagle mowilam cos sie stanie zobaczysz ... niech ona nie leci.
przyszlam do domu polozylam sie spac rankiem wstaje wlaczam telewizje patrze a tam jakis samolot pokazuja.... mi serce stanelo zimno sie zrobio stalam jak wryta . a to byl samolot ten smolenski..
marzena z bogdanem to po dzien dzisiejszy mowia ze jestem nawiedzona .
ksiezniczjka hahah ;) dobre;) moj to malo apokaliptyczny sen ;) hehe