W dzień poprzedzający poród, brzuszek mi tak fajnie opadł i miałam tyle energii że na cały dzień poszłam do lasu na grzyby. Czułam się po prostu genialnie. W nocy obudziły mnie skurcze, były tak silne że nie sposób było ich zbagatelizować.
i wszystko sie zacznie ? cy to było w najmniej spodziewanym momencie? czy jak zaczna sie skurcze w nocy to one sa na tyle silne że obudzą?
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 3 z 3.
W poniedziałek byłam umówiona z moim lekarzem na wywoływanie. Wody odeszły mi w niedzielę o 6 rano. Nic nie przeczuwałam.
moze nie przeczucie, ale wiedza :)
np. przy synu bylam jeszcze tego samego dnia w klinice gdzie dowiedzialam sie ze mam 4 cm. rozwarcia. Jako ze byl to moj drugi porod pojechalam sobie do domu. Urodzilam w nocy w 39+0tc.
przy corce mialam dluzszy czas skrocona szyjke i jakis czas jakies minimalne rozwarcie- ciaza donoszona i wszystko przygotowane do porodu. Za zgoda poloznej wypilam koktajl poloznych. W nocy urodzilam 39+1tc.