nie było caly czas kolorowo, mama to impulsywna osoba ale niemoge powiedziec ze miałam złe dziecinstwo, raczej milo je wpsominam z wyjatkami ktore moge policzyc na palcach jednej reki
Chodzi mi o to czy bez alkoholu, awantur,nakazów i zakazów,przekleństw. Rzadko się zdarza by dziecko miało szczęśliwe dzieciństwo,takie bez obowiązków i bez krytyki, tylko takie "różowe"...
Zawsze coś się dzieje i zakłóca rodzinny spokój.
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 11.
przepraszam bardzo a na kogo wyrosnie czlowiek ktory nie wie co to obowiazek i krytyka?
No ja rozumie że obowiązki to każdy ma nawet dzieci,ale takie krytykowanie na każdym kroku nie jest dobre bo potem to przechodzi dalej i ta osoba krytykuje swoje dzieci tylko aby nie siebie.
...ale tylko dlatego ze moj Tata umarł jakbylismy mali
Przykro mi. Mój tata też by odszedł jak byłam malutka,lekarze reanimwali go i nic aż tu lekarz powiedział tak : ostatni raz spróbujemy jeżeli nie pomoże to to odkładamy narzędzia i koniec. I gdyby nie ten ostatni raz to nie miała bym taty.
ja miałam sielankowe dzieciństwo, nie pamiętam żadnych złych sytuacji :) ale było pięknie :)))))))))
u mnie było raczej trudno....
tak miałam mimo obowiązków i pewnych zakazów czy nakazów :) Ojciec może i nie do końca sprawdził się w swojej roli i zapomniał o nas ale mam cudowną mamę.
kolorowo nie było ...
ja pamiętam tylko złe momenty.. Tzn. jeśli chodzi o rodzinę - alkohol, awantury, rozwody itd. Jakoś nie przypominam sobie żadnej dobrej chwili z rodzicami. Ani jednej. Poza tym, na dworzu, gdzie spędzałam całe dnie było super, także coś za coś ;)