Co prawda nie mam takiej sytuacji, ale mogę Cię pocieszyć, że moja przyjaciółka mieszka w takim samym metrażu z dwójką dzieci i z mężem. Starsza córka ma 4 lata, a młodsza niecałe 5 miesięcy. Także też ma masę różnych gratów potrzebnych dla dziecka w tym malutkim mieszkaniu. Jakoś to sobie tak wykombinowali że jest nawet OK. Mają co prawdą wnękę na łóżko. Dzieci są przyzwyczajone do spania nawet w hałasie. Także luz. I mieszkają już tam 4 lata i będą mieszkać pewnie jeszcze jakiś czas.
Ja na Twoim miejscu wywaliłabym kojec. A czy stół spełnia jakąś role poza tym że leży na nim przewijak?