mój docenił to co robię jak wróciłam do pracy a on przez miesiąc siedział w domu z dzieciakami:)
Odpowiedzi
mój docenił to co robię jak wróciłam do pracy a on przez miesiąc siedział w domu z dzieciakami:)
a jak mi powiedział, ze pranie robi pralka, obiad gotuje rowniez dla siebie i sprzatam w swoim domu to mnie szlag trafił i przestałam prac, gotowac i sprzatac, az wkoncu zrozumiał, ze to rowniez jest praca. Mój mezczyzna niestety ma prace fizyczną i rozumiem, ze jest wykonczony jak wroci do domu po 12 godzinach. Ale szacunek dla mojej pracy sie nalezy mimo, ze nie przynosze pieniedzy do domu i nie rozumiem takiego myslenia.. Jakis podział obowiązków jest. Zostaw go kiedys z tym samego, zobaczymy co zrobi wtedy, jak sam bedzie musial sobie wyprac, dzieckiem sie zajac i posprzatac. Bo gotowac pewnie anwet nie zacznie - zadzwoni po gotowe;p