często tak jest każdy się chwali bo każdy kocha swoje dziecko i jest z Niego dumny ale każde dziecko ma swój tok rozwoju indywidualny nie możemy naciskać na coś ze ma szybciej siadac chodzic czy co innego.
..jeśli chodzi o rozwój/ umiejętności dzieci??
Pytanie zadałam, ponieważ ostatnio zaczepiła mnie koleżanka mojej mamy, która ma wnuczka o miesiąc starszego od Oliwki(ona ma9mc), i pyta czy Oliwka juz chodzi, ja na nią takie oczy mówie ze nie, ze dopiero siadać się nauczyła miesiąc temu... OO bo nasz (imię tego chłopca) to juz chodzi w chodziku i sam siada i coś tam coś tam, ja mówie że my się z niczym nie spieszymy i odeszłam....
Na szczęście już za miesiąc wyjeżdzamy z tego małego plotkarskiego miasteczka :)
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 10.
to by zle wplywało na Jego rozwój-takie moje zdanie
z tego co zaobserwowałam to ta rodzina strasznie popędza tego chłopca zeby jak najlepiej i jak najwiecej i jak najszybciej potrafił
no to faktycznie sukces, że samo chodzi w chodziku. Pogratulować inteligencji kobiecie.
własnie dlatego piszę że chce się wywyższyć
ale nie wśród sąsiadek a moją siostrą no bo jej Laura jak miałą 5 mscy to chodziła w chodziku ( nigdy nie widziałam ale dobra :)) bo siadała jak miała 6 mscy sama i raczkowała i to tak mówi jakby się przechwalała a nie stwierdzałą :/
mam koleżankę,, która swojego niespełna 5 miesięcznego synka wsadziła do chodzika i trzymała tak przez pól dnia, to nic, że młody nawet nie siedział ale jak to ona stwierdziła nic mu się nie stanie bo jest gruby i przecież chodzi w chidziku a to już coś bo ma się czym pochwalić. Teraz niedawno po skonczeniu 9 miesięcy zaczął próby raczkowania to i tak wsadzała do chodzika bo przecież na fb nie mogła by posiedziec bo młody cały czas szafki otwierał więc wsadza dalej do chodzika bo jak to tłumaczy rączki od raczkowania mu zmarzną :/
u mnie to samo jest a jak wyjde z małą to taie spojrzenia zucaja i fałszywe uśmieszki. Powiem szczerze że mnie to śmieszy ale przestałam sie przejmowac ;)
Nie zazdroszczę sąsiadek, a swoją drogą nie posiadam chodzika i w ogóle wydawało mi się zawsze, że więcej z niego szkody niż pożytku, zwłaszcza jak ludzie wsadzaja w chodzik zbyt małe dzieci... Moja Ala jeszcze kończąc roczek raczkowała i co, zdrowa jak ryba.
Każde dziecko jest inne więc nie wiem o co kobiecie chodziło...jedno ma 11 miesięcy i chodzi samo a drugie 15 i dopiero smiga...:)