Ja mam wrażenie że czasami ci co dużo placzą robia to na pokaz ...
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 3 z 3.
wydaje mi sie ze osoba ktora nie placze poprostu bardzo dostala w zyciu w kosc i trzyma uczucia na wodzy
Długo, długo nie potrafiłam płakać. Mój nieszczęsny Ojciec uczył mnie że łzy to słabość, a w zyciu nie ma na nia miejsca. Jako dziecko łatwo to przyswoiłam i co ? O mało nie doprowadziło mnie to do przeżycia kolejnej w moim życiu depresji. Od kiedy "nauczyłam" się płakać, jest mi lżej. Nie wynoszę tego na piedestał "patrzcie płaczę! - zapytajcie o co chodzi po potrzebuję uwagi!", ale czasami w samotności zanoszę się od płaczu, a później wstaję jak nowonarodzona :) Dlatego współczuję tym, którym płacz przychodzi z trudnoscią, bo oni wszelkie emocje tłumią w sobie i jest im zapewne bardzo trudno przezwyciężyć gorsze chwile. To, że nie płaczą, albo nie widać że płaczą nie znaczy, że nie cierpią...